Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Barteky: zgadzam się. U mnie oprócz elasrycznych godzin jestem rozliczany ze swoich obowiązków. Więc jak mam coś do załatwienia na mieście to wychodzę na 3h z biura, jestem w razie co pod telefonem byle tylko z robotą do końca dnia sie wyrobić :D I efektywność jest o wiele wyższa, bo wiesz że Cię szanują to ich też szanujesz :)
Cywilizacja: odchodzimy od openspejsów, micromanagementu, przechodzimy na system zadaniowy i home office, zmniejszamy liczbę ustawowych dupogodzin, to bardziej efektywne

Polska: menago pozwolił mi posiedziec na fejsie 10 minut po pracy, odrobię 10 min spoznienia


@Dutch: A żebyś wiedział, w mojej poprzedniej pracy (tfu)dyrekcja wymyśliła sobie, że będzie open space na każdym piętrze(2018 rok!), robota mocno oparta o naprzemiennie papierkową robotę wymagającą skupienia i napieprzanie przez telefon z połową świata. Ludzie pukali
Powiem ci więcej. System zadaniowy to nadsystem nadsystemu. Liczy się efekt a nie czas


@Barteky: @veldrinn: Powiem ci więcej. Jak się jest specjalistą, o których trudno na rynku i robi się to, co chcą na tyle szybko ile się da to w normalnej firmie mają w dupie czy jest sobie jakiś tam zapis o tym w jakich godzinach pracujemy. Spóźnienie czy wyjśćie w trakcie to nie problem. Odrobienie innego dnia
@Barteky: Polecam ten styl życia. Calla mam o 11 i w sumie to jedyny moment w którym powinienem być w biurze (bo jak czasami nie przyjdę to też się nic nie stanie), a tak to jak sobie życzę byle biuro było otwarte i byle bym się wyrabiał z ilością godzin mniej więcej.