Wpis z mikrobloga

@BajerOp: To, że tym razem nie jest pierwszym razem, ani drugim, ani trzecim, itp już coś znaczy. Ciągle mi zarzucają, że jem surowe, bo nie piekę/smażę/gotuję nie wiadomo ile godzin. Jeśli mogę tak robić od dawna, i nic mi nie jest, sugeruje, że jednak mięso z marketu jest bezpieczne. Zwłaszcza, jeśli potwierdzają to badania. Ryzyko prowadzącego do jakichś poważnych dolegliwości zakażenia e. coli jest niskie.

http://agro.icm.edu.pl/agro/element/bwmeta1.element.agro-ad998a41-9bdb-4a65-b327-a4c4f3cec64e/c/3.pdf
Metka cebulowa, kiełbasa polska, wiele innych produktów zawiera surową wieprzowinę a tu prują dupy :)

Jednakowoż tak bez przyprawienia to bym nie tyknął :)