Wpis z mikrobloga

@mtkc Bo ty wiesz co on mial, sam mialem depresje i objawialo sie od przygnębienia, do naprawde silnych stanow emocjonalnych. Pewnego dnia jednak cos sie zmienilo i zaczalem stawiac kroki i planowac zycie. Chciaz do dzisiaj czasem odczuwam zwatpienie. Wy myslicie ze skoro wy siedzicie zalamujecie sie i nic nie robicie ze soba, to tylko wy macie depresje, a kazdy kto z niej wyszedl to byl tylko smutny xDD nie kazdy ma
nastała teraz moda na gatekeeping i licytowanie się, czyja depresja była bardziej depresyjna?

Tyle się mówi o tym, że depresja przybiera różne formy, żeby nie trzymać tego w sobie, żeby rozmawiać, to znajdzie się jakiś malkontent pieprzący o "modzie na depresję". Właśnie przez takie wyśmiewanie ludzie dotąd kisili wszystko w sobie, bo "nie wypada", bo "będą się śmiać", a później wyhuśtał się jeden z drugim i pikaczfejs.png, bo jak to, taki fajny
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mariusz_Drugi: to nie jest ważne, czy ja wiem, co on miał. Ważne jest to, że on nie wie, a o tym mówi. Poza tym, dlaczego zwracasz się do mnie per wy i w dodatku sugerujesz, że ja mam depresję?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MadokaDobraWaifu: w moim odczuciu trywializowanie poważnych spraw nie jest niczym dobrym. Przypisywanie sobie depresji przez każdego, kto jest smutna może doprowadzić do tego, że nie będzie ona traktowana jako poważny problem, bo przecież każdy to ma. Jeśli już o tym mówi, powinien brać odpowiedzialność za swoje słowa i mówić o tym, jak z tym walczyć, a nie wrzucać tekstu z taniego coachingu. To nie działa, tak nie leczy się depresji. W
@mtkc: znalezienie sobie „zajawki” czyli rzeczy która cię po prostu cieszy w życiu i tu trzyma to podstawowa rzecz poza lekami żeby z tego wyjść. Masz gowno pojęcie o czym mówisz bo same leki nie wyleczą depresji i najważniejsza jest właśnie rozmowa i walka samego siebie z tym. Aktualnie depresja jest choroba cywilizacyjna wiec nie ma co sie dziwić, ze co druga osoba na ulicy powie, ze jest nieszczęśliwa i nie