Wpis z mikrobloga

Może mi ktoś wyjaśnić czemu ateiści chodzą na groby? Przecież wg nich leży tam jedynie kawałek węgla i wapnia (bo tlen, wodór i inne pierwiastki w większości się ulotniły lub weszły w reakcję z glebą - trumna nie jest na tyle szczelna). Bo mama każe? Równie dobrze mogą powspominać zmarłych oglądając album ze zdjęciami. WTF?

Bynajmniej nie chodzi mi by zabraniać chodzenie na groby ateistom. Zwyczajnie śmieszy mnie, że osoby, które nie wierzą w Boga (a co za tym idzie: w życie wieczne) chodzą na groby żeby oddać cześć zmarłym. Zakładając, że Bóg nie istnieje i życie człowieka kończy się wraz z ustaniem jego procesów życiowych nie ma żadnego racjonalnego powodu by odwiedzać groby zmarłych. W tym momencie ateiści zachowują się kompletnie nieracjonalnie. Tak więc z jednej strony wytykają nieracjonalne zachowanie katolikom, a z drugiej zachowują się jeszcze mniej racjonalnie.

#kosciol #ateizm #gimboateizm #wtf #naukowcywiary

Bethesda_sucks - Może mi ktoś wyjaśnić czemu ateiści chodzą na groby? Przecież wg nic...

źródło: comment_511AA1LDaVmb2yDPz4el1wkkjKfhWhqJ.jpg

Pobierz
  • 88
@Bethesda_sucks: jako ateista mogę powiedzieć że mam groby gdzieś, zazwyczaj idę tam bo ktoś ma potrzebę ja tylko towarzysze. Aktualnie jadę 4h żeby posiedzieć z babcią i iść na groby, kiedy jej nie ma to będąc w pobliżu cmentarzu dziadka nawet tam nie wchodzę. ;)
wg nich leży tam jedynie kawałek węgla i wapnia


@Bethesda_sucks: wujek zmarł w 1992 roku, w tym roku gdy większość jego najbliższej rodziny wyprowadziła się ok. 150 km stąd zrobili ekshumacje, trumna zamknięta nawet dziurki nie było. Gliniasta gleba robi swoje, praktycznie hermetyczne zamknięcie. Pewnie jak by go otworzyli to by dało się poznać.
@Bethesda_sucks ja tam chodzę bo jest spokojnie. Nie zabieram telefonu, siadam, patrzę, mam spokojne otoczenie do wspomnień. Mogę sobie na przykład popłakać jeśli mam takiego doła, a czego nie umiem robić w obecności innych ludzi. No i mogę przewinąć w głowie jak wyglądał pogrzeb, co kto mówił, a to też jest dla mnie wzruszające. Ale przypuszczam że każdy może mieć inne powody. Poza tym fakt że ktoś jest ateistą nie znaczy że
@Bethesda_sucks:

#!$%@? to ześ #!$%@?ł typie jak mój ksiądz w gimnazjum, który powiedział, że ludzie którzy nie wierzą nie są zdolni poświęcić się za drugą osobę np na wojnie żołnierz za żołnierza
@Bethesda_sucks: nie jestem katolikiem, a zawsze jak jestem z wizytą u babci, to próbuję zahaczyć o cmentarz by odwiedzić dziadka, który zmarł prawie 2 lata temu. Zawsze wtedy z nim rozmawiam w myślach. Do dzisiaj żałuję, że odszedł wtedy kiedy byliśmy skłóceni. Na pogrzebie czytano jego ostatnie słowa, w których mówił, że przeprasza wszystkich jeśli z kimś był 2 nie najlepszych relacjach. Do tej pory te nasze "rozmowy" przynoszą mi ulgę
Składam hołd zmarłym. Nie tylko mojej rodzinie. Także znajomym i ludźmi z którymi pracowałem. Ciężko się idzie na cmentarz i pali znicza na grobie osoby.;( która była tylko starsza od ciebie dwa lata i już jej nie ma.