Wpis z mikrobloga

Mirki, co za poj#%ana akcja ( ͡° ͜ʖ ͡°). Leroy Merlin wezwał policję na mojego 60-kilkuletniego ojca, bo zapomniał że włożył do kieszeni szczypce do zdejmowania izolacji za 20 zł, podczas gdy kupowaliśmy rzeczy za prawie 600 zł i prawilnie za nie zapłaciliśmy. Ochroniarz chyba czatował z 10 min na kamerze za ojcem jak chodziliśmy po sklepie i jak tylko podeszliśmy do kasy to wziął go za ramie i „pan pójdzie ze mną”. Ojciec wykop fejs, o co chodzi, na smierć zapomniał o tych szczypcach. Facet dopiero jak go odprowadził z powrotem to każe mu opróżnić kieszeń i temu się przypomniało xD. Ale ochroniarz nieugięty, nie chciał słuchać że to pomyłka, że zapłacimy, że zostawiliśmy dzisiaj w tym sklepie 600 zł (a w ogole to z 20-30k bo się budowaliśmy) i że jeśli to miałoby być z premedytacją ukradzione to byłby to chyba skok życia, że gdybyśmy się spostrzegli w aucie że je mamy to byśmy się wrócili. Nie i ch#%, jest procedura, była kradzież, wzywamy bagiety. Zamknęli nas w pokoju 2x2 z krzesłem przymocowanym do podłogi (pic related) i kazali czekac na policję. Tamci jak usłyszeli o co im gitarę sklep zawracał to tylko pokręcili głowami, no ale jest kradzież, jest interwencja wiec musi być mandat.

Lubiłem nawet to zielone obi #pdk, ale po dzisiejszej akcji chyba przestałem.

#afera #bagiety #budowa #konin
Pobierz maver - Mirki, co za poj#%ana akcja ( ͡° ͜ʖ ͡°). Leroy Merlin wezwał policję na mojeg...
źródło: comment_4RLcLIppRNoi64VwKpjeGRqUGTXKjeHE.jpg
  • 321
@maver: Kiedyś cieciowałem w markecie i wbulwiali mnie tacy klienci. A to żarł na sklepie bułki, a to madka ładowała pod wózek produkty gdzie miała inne swoje zakupy, a to zżarli batona i już kij tam, że trzymali papierek, ale niektórzy po cichu wywalali pomiędzy półki. Stary dostał nauczkę i następnym razem będzie pamiętał, że miejscem zakupów jest koszyk.
@maver: Ja kiedyś zapomniałem o takim małym grubym krzyżaku w kieszeni o 8:30 w innym markecie budowlanym. Wtedy kosztował chyba z 4 zł. Nie miałem przy sobie ani gotówki, ani karty, ani prawa jazdy. Tylko dowód osobisty. LOL
Zostawiłem go w zastaw i podjechałem do domu (blisko mieszkam) po pieniądze, zapłaciłem za to i po sprawie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@maver: pamiętam jak mnie za gówniaka powinęli za #!$%@? mazak do płyt CD xD (ah ciężki okres gimbusa)
Normalnie to samo + bagietowozem na komisariat i odbiórka przez rodziców. Później sprawa w sądzie, a sąd pogroził palcem i miałem "nasrane" w papierach do 18lvl. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kiedyś wyniosłem w kieszeni jeden serek z Lidla (robiłem zakupy spożywcze typowe dla codziennych zakupów).
Ogarnąłem po wyjściu.
Wróciłem i z burakiem przeprosiłem przy kasie ofc. płacąc za serek (~1.80PLN albo coś około tego).

Największy ubaw miała kasjerka.
@Exende: dobra, rzeczywiście tak było, dopiero w gąszczu komentarzy to znalazłem, bo autor na początku jednak pisał:

Ochroniarz chyba czatował z 10 min na kamerze za ojcem jak chodziliśmy po sklepie i jak tylko podeszliśmy do kasy to wziął go za ramie i „pan pójdzie ze mną"


A więc ok, przepraszam. Ale to tak jak napisałem w tym samym komentarzu:

Jakby przeszedł przez bramki to włączyłby się alarm i ochroniarz miałby
@maver cóż nawet jeśli to była pomyłka, to ochroniarz postąpił słusznie.
Kradzież to kradzież.
Nawet jeśli doszło do niej przez rozgargnienie.
Generalnie to nie jest najlepszy pomysł wkładanie do kieszeni rzeczy za które jeszcze się nie zapłacilo.
Wkurza mnie jak kupuje gumy do rzucia, bo są małe i wypadają z wózka, ale przecież nie będę wkladał do kieszeni, bo jeszcze się zagadam przez telefon i zapomnę wyjać przy kasie i bedzie obciach
Sam masz to w swojej definicji. W celu, a więc z zamiarem. Generalnie jeśli wrzucisz w google 'kradzież umyślna' dostaniesz kilka wyników które wyczerpują temat. W dodatku ten zamiar trzeba komuś udowodnić. Powodzenia w przypadku osoby wcześniej niekaranej, która pominęła sprzęt małej wartości przy większych zakupach.


@Robuz: Nie dziwię się że sprawy w polskich sądach się ciągną po kilkanaście lat jak jeszcze muszę udowadniać przed sądem że jak ktoś wynosi mi
@maver: Pracuję w dużym sklepie i takich co robią zakupy na ogromne kwoty a kradną pierdołę jest mnóstwo, praktycznie codziennie( ͡° ͜ʖ ͡°) i tak samo się tłumaczą, "zapomniałem", "nie wziąłem koszyka", "jakbym się zorientował to bym się cofnął" ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
A swoją drogą ochroniarz nie