Wpis z mikrobloga

Protipy dla młodych i starych kierowców.

Wpis zainspirowany (naprawdę) megarozpaczliwym poziomem jazdy polskich kierowców - jaki widać zarówno na drogach, jak i wszelkiej maści kompilacjach w internecie. Już kiedyś było coś podobnego, ale tutaj na nowo.

Tak na szybko (kolejność bez znaczenia, tak wpadały mi do głowy):

1. Ktoś wyjedzie ci z podporządkowanej: hamulec i ucieczka w bok jeżeli mamy miejsce, później klakson i wyzywanie od #!$%@?. Nigdy odwrotnie.

2. Jeżeli silnik zdechnie ci na środku dużego skrzyżowania, lub o zgrozo na przejeździe kolejowym - to starsze auta można przeciągnąć na rozruszniku. Wrzucacie jedynkę, nie trzymacie sprzęgła, kręcicie kluczykiem w stacyjce. Nie popsujecie w ten sposób auta, co najwyżej rozładujecie akumulator.

3. Jeżeli nie masz opon zimowych pod koniec listopada, to jesteś debilem (raz nie miałem, ale się wyklepało)

4. Odpalanie na kable: najpierw musimy kupić kable, tylko na Boga, nie za 2 dychy z marketu gdzie macie gruby kabel składający się z cienkiego drucika i pół centymetra obudowy udającej że sam kabel jest gruby (choć lepiej wozić taki niż nie mieć wcale). Jak już mamy to: plus do dawcy, plus do biorcy (tam gdzie padł akumulator), minus do dawcy, a drugi minus... najlepiej nie do minusowej klemy biorcy, a do samej masy tj. jakiegoś metalowego elementu u biorcy np. silnika czy blach pod maską. Po odpaleniu od razu ściągamy kable w odwrotnej kolejności.

5. Warto posiadać (co jakiś czas doładowywany) starter. To duży powerbank który możemy podłączyć do akumulatora żeby odpalić, jak w okolicy nie ma sąsiada/szwagra/taksówki/pomocy drogowej.

6. Nie ruszajcie nigdy do czasu aż na szybach/lusterkach zalega śnieg i lód, odśnieżanie dachu też jest bardzo ważne.

7. W zimie woźcie dodatkowe ciepłe ubranie w bagażniku, może się przydać w razi wypadku/stłuczki

8. Pod żadnym pozorem nie wyprzedzajcie pasem awaryjnym/poboczem, szczególnie przy wyższej prędkości. Nie musicie wypaść poza drogę, wystarczy że na skraju autostrad/ekspresówek na końcu pasów awaryjnych często zalega pył/żwir/kamienie/piach. Jak oba prawe koła go złapią, to żadne esp was nie uratuje.

9. Między "#!$%@? ale mam kontrolę", a "o burwa wpadłem w poślizg obraca mnie malina leżymy" - granica jest cieńsza niż guma twojego starego w dzień kiedy zostałeś poczęty. Nie jeździjcie na granicy przyczepności na drogach publicznych.

10. Stan techniczny samochodu. Osobiście wolałbym jechać Corsą C 1.4 w dobrym stanie, ze sprawnym zawieszeniem i nowymi dobrymi oponami, niż E60 530d z rozklekotanymi wahaczami i chińskimi całorocznymi tanimi nalewkami

11. Jeśli widzisz że ktoś zaraz wymusi pierwszeństwo, puść go. Świętego Piotra nie będzie obchodziło że wg. polskiego kodeksu drogowego Ty miałeś rację w swojej Skodzie Citigo, a nie ta blondyna w Audi Q7 która w ciebie wjechała.

12. Kup kamerę - bez dyskusji. Zwróci się przy pierwszej spornej sytuacji. Tanie kamery to kiepska jakość i problem z odczytaniem blach jak ktoś ucieknie, drogie są drogie. Lepiej mieć drogą niż tanią, lepiej mieć tanią niż wcale.

13. Zapinaj pasy bo sobie głupi ryj rozwalisz przy najmniejszej kolizji. Pasażerowie też. Z tyłu też. Jak babcia nie chce zapiąć to nie jedziemy i czekamy aż zapnie. To działa.

14. Jak chcecie ustawić coś na nawigacji, zmienić playlistę na spotify, cokolwiek czego nie zrobicie bez odrywania wzroku - pobocze w bezpiecznym miejscu i awaryjne, o ile nie możecie zjechać na parking.

15. Jazda po mieście wokół komina, a trasa - to dwie różne sprawy. Jeżeli na co dzień jeździcie po mieście, a planujecie jechać swoim samochodem na wakacje - przed wyjazdem koniecznie pojedźcie na autostradę. Sprawdźcie czy auto prowadzi się stabilnie przy dużej prędkości, czy nic wtedy nie zaczyna się tłuc, albo czy nie zaczyna ściągać. Miałem kiedyś zrobić trasę 2.5k km, dzień wcześniej pojechałem na autostradę i odkryłem że mam niewyważone koło, co było czuć dopiero powyżej 120

16. Nie kłóć się z bagietami, nic nie zyskasz. To też ludzie (i kierowcy poza pracą), jak ich będziesz #!$%@?ł to nic ci nie zmniejszą, a i widełki w obecnym kodeksie są niewielkie. Staraj się być kulturalny i opanowany. Jeżeli zostałeś zatrzymany bez swojej winy, to w pkt. 12 masz rozwiązanie.

17. Obie łapy na kierownicy. Zawsze o ile to możliwe. Opieranie ręki o lewarek w manualu to podwójna głupota.

18. Ja wiem że dla niektórych auto to tylko przedmiot do poruszania się z A do B i tacy kierowcy pewnie znudzili się po pkt3 - ale zainteresujcie się minimalnie tematem. Nie ważne czy chłop, czy baba - każdy powinien umieć sprawdzić poziom ciśnienia w oponach (nawet jak macie czujnik), poziom oleju, poziom płynu hamulcowego, poziom płynu do wspomagania i poziom płynu chłodniczego, a także stan klocków i tarcz. Taki wizualny "check" wszystkiego, zajmuje mniej niż 5 minut jak już wiemy gdzie co jest, a przed trasą oszczędzi nam sporo nerwów.

19. Wiem że to czasy LTE i powerbanków, ale dobrze mieć w samochodzie (i to najlepiej na papierze) numer do swojego mechanika, na lawetę i do swojego ubezpieczyciela.

20. Jeśli widzisz wypadek (taki gdzie już są służby i nie trzeba twojej pomocy) - to patrz na drogę, nie na wypadek. Zobaczysz sobie później na kamerce z pkt 12 i pokażesz w domu Grażynie. I patrz wtedy też w lusterka, czy ktoś kto nie czytał tych tipów właśnie nie wjeżdża ci w tyłek.

21. Prawidłowa pozycja za kierownicą (i w długiej trasie i w jeździe miejskiej w dużym ruchu) jest szalenie ważna. Powstał milion poradników, nie będę się powtarzał, poszukajcie. To samo tyczy lusterek.

22. Martwa strefa. Przed zmianą pasa nie wystarczą lusterka (i czujnik jak mamy w nowym aucie). Ruszcie też głową.

23. W korku nie trzymaj się 5cm za zderzakiem poprzedzającego auta. Owszem, zmniejszasz korek, ale problem pojawia się gdy trzeba puścić służby, a ty nie masz jak zjechać przed karetką bo sam się zablokowałeś.

24. Widząc karetkę (czy inne służby) nigdy nie hamuj gwałtownie, jak nie musisz to też się nie zatrzymuj. Zwolnij, zjedź na pobocze, daj się wyprzedzić, sygnalizuj swoje zamiary.

25. Wjechałeś w korku na skrzyżowanie, albo rondo z którego nie możesz zjechać, a zmieniły się już światła i blokujesz ruch? Zamiast stać jak małpa która ogarnia tylko kierunek przód/tył, możesz zawsze zjechać w poprzeczną drogę (tam gdzie chcą wjechać ci którzy na ciebie słusznie trąbią).

26. Nie jedź na zderzaku, nie testuj gwałtownie hamulców kiedy jakiś dzban jedzie tobie na zderzaku, nie trąb (szczególnie widząc obce blachy), nie pokazuj faka (chyba że masz pewność że uciekniesz)

27. Nie bój się wysokich obrotów (szczególnie w benzynie). Nie mówię że masz jeździć do odcinki po mieście, ale musisz wiedzieć jak zachowa się auto w sytuacji kryzysowej kiedy dasz burwie miodu, najlepiej jeszcze z redukcją. Znam kierowców, szczególnie starej daty którzy chyba nigdy nie przekroczyli 5k obrotów, no chyba że im weszła dwójka zamiast czwórki gdzieś w trasie. Za niskie obroty też nie są dobre dla silnika - ale to swoją drogą.

28. Świeżo zdałeś prawo jazdy? Albo dopiero kupiłeś swoje pierwsze auto? Nie czujesz się pewnie za kierownicą? Jak temu zaradzić? Jeździć. Najlepiej późną nocą bez ruchu. Najpierw na drogach które znamy bo np. wcześniej jeździliśmy z rodziną. Jeżeli w dużych miastach jakieś spore skrzyżowanie sprawia wam problem, przeanalizujcie je spokojnie na google maps. Później dacie radę w każdym tego typu.

29. Pamiętaj że twoja fabia 1.2 która całkiem sprawnie radzi sobie w mieście, może nie być taka żwawa jak podczas wakacji będziesz nią jechał z czterema pasażerami wraz z bagażem i chciał wyprzedzić kolumnę tirów. Znaj możliwości swojego auta.

30. To najczęściej odruch bezwarunkowy: ale jak widzisz przy większej prędkości lisa, jeża, kunę, #!$%@? gołębia - hamulec i wal. Jakkolwiek źle to zabrzmi skończy się co najwyżej na wyciąganiu truchła z chłodnicy o ile nie spanikujesz i nie odbijesz w bok. Nie ma co ryzykować wpadnięcia w poślizg, drzewa czy rowu - stawiania swojego życia i rodziny dla wiewiórki. Za to jeżeli widzisz dzika (lub całe stado), a już szczególnie albo przede wszystkim łosia to... masz przesrane. Ważący prawie 750 kilo samiec, wbijający do środka przez przednią szybę, to nic miłego. Zawsze staraj się ominąć, oczywiście wraz z hamulcem z ABS'em.

31. Jeżeli widzisz w lusterku że ktoś zaraz w ciebie wjedzie a już późno na reakcje/nie masz gdzie uciekać, puść przynajmniej hamulec. Zmniejszysz siły jakie będą działały na ciebie podczas kolizji, a jeżeli dodatkowo pukniesz gościa przed tobą - to przecież nie twoja wina.

To tak na szybko, może coś jeszcze mi się przypomni

#samochody #motoryzacja #polskiedrogi #kierowcy #motomirko #mechanikasamochodowa #drogi #nightdrive #wypadek #policja
Atreyu - Protipy dla młodych i starych kierowców.

Wpis zainspirowany (naprawdę) me...

źródło: comment_G4AoW7Xk4pw3vVLi3x4oB4LqnZ8s87lZ.jpg

Pobierz
  • 112
3. Jeżeli nie masz opon zimowych pod koniec listopada, to jesteś debilem (raz nie miałem, ale się wyklepało)


@Atreyu: dobre uniwersalne też robią robotę i są lepsze niż najtańsze zimowe.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Atreyu: co do nie wkur*iania policji to racja, raz mnie zatrzymali za niezatrzymanie się na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, zjechałem, pogadałem o moim aucie z policjantem, policjantka sprawdzała papiery w aucie, z panem jeszcze się posmiałem i puścili mnie tylko z upomnieniem:)
Bardzo dune pytanie, ale te opony zimowe takie ważne? Dopiero zdałam i tata mówi, że mam nic nie robić, bo nie potrzeba zmieniać. Tata chce się mnie pozbyć? ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Nekai: Na to wygląda. Może czymś podpadłaś tacie. Zarówno na śniegu, jak i lodzie czy błocie pośniegowym różnica jest bardzo duża. Są tacy, którzy mówią, że to nic nie daje, ale to po prostu ignoranci,
1. Ktoś wyjedzie ci z podporządkowanej: hamulec i ucieczka w bok jeżeli mamy miejsce, później klakson i wyzywanie od #!$%@?. Nigdy odwrotnie.

@Atreyu: A co ludzie robią, używają klaksonu zamiast hamulca i kierownicy?
@Atreyu od siebie dorzuce - kiedy mijasz stojacy na przystanku autobus, albo jest korek z naprzeciwka i przejscie dla pieszych, lub jakakolwiek inna sytuacja z wiekszym prawdopodobienstwem ze ktos niewidzialny moze wyskoczyc - prawa noga nad hamulec. W razie czego zaoszczedzisz ulamki sekund.


@DryfWiatrowZachodnich: właśnie, ja gdy jadę wzdłuż korka z przeciwka i jest przejście, to zwalniam do takiej prędkości żeby móc w razie czego wyhamować. Bardzo polecam.
@arcypatelniagrozy Ziom, sam się zniszczyłes xD
"Skoro ci słusznie teabiacy nie mają takiej możliwości to nie powinni wjeżdżać na to skrzyżowanie" z dokładnie tego samego powodu Ty nie powinieneś wjeżdżać na to skrzyżowanie na którym utknales. Promil takich utkniec to jest nagła kolizja aut przed czy coś, natomiast cała reszta to po prostu pakowanie się na skrzyżowanie "bo jeszcze się zmieszczę"
@Atreyu: dodał bym jeszcze punkt "jeśli wypijesz to nie jedź przepisowo i nie trzymaj się ograniczeń prędkości" bo wtedy zawracasz na siebie uwagę i na bank zatrzyma cię patrol bo będziesz wyglądał podejrzanie
@Atreyu Od siebie bym tylko dodał jeszcze, żeby każdy kierowca, zamiast tylko czytać o czymś takim jak awaryjne hamowanie z absem czy poślizg to żeby pojechał sobie na pusty parking po deszczu i chociaż kilka razy wykonał taki manewr żeby chociaż wiedzieć jak to w rzeczywistośći wygląda. Lepiej tak niż czekać aż pierwszy raz zdarzy się to na drodze, warto wiedzieć co się wtedy dzieje, nawet ze świeżo kupionym autem którego nie
@VrubeL: Mam wrażenie, że kult odbijania bo nic nie jedzie wyrósł na fali nagrań z rejestratorów. Bo w domku z herbatka takie rzeczy widać. W praktyce jest to głupota, bo zwyczajnie można wpakować się komuś na czołowe albo do rowu. Auto zaprojektowane jest tak, żeby było najbezpieczniej jak uderzymy przodem, wiec jak już mam w coś wjechać to wolę maską niż drzwiami ¯_(ツ)_/¯
Dlaczego wszyscy stojąc na światłach mają wciśnięty hamulec roboczy? Nawet jeśli jest równo i nie zjedzie się


@oreoo: kilka powodów

W automacie - no tak się jeździ, nie zmienia się bez przerwy przełożenia z D na P w korku czy na światłach, nawet się nie powinno. Bez hamulca auto z automatem toczy się do przodu. Nowe automaty mają funkcje hołd że nie trzeba trzymać hamulca... Ale wtedy zwykle stop i tak
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Atreyu: ja tylko do tego chciałem dodać że kwestia przejeżdżania przez skrzyżowanie jest uregulowana przepisami. Tzn nie wolno ci wjechać na skrzyżowanie jeśli nie masz pewności że z niego zjedziesz
Raz stałem 45 minut na rondzie przy Centralnym w Warszawie żeby zawrócić
  • 0
@Atreyu ostatni punkt – w momencie jak wiesz, że ktoś się w ciebie #!$%@? – łeb na zagłówek, to najważniejsze. Unikniecie urazów kręgosłupa szyjnego, co jest najczęstszą konsekwencją kolizji/wypadków. Druga sprawa ręce na kierownicę, nogi z pedałów. Wymaga to +-sekundy, a uratuje wasze nadgarstki/łokcie/kostki/kolana od większych urazów.
Te punkty jutro poddam korekcie i zrobimy dyskusję ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Grzesiek_astronaut: zachęcam i wołaj, pisałem to jedną ręką jedząc kanapkę bo spodziewałem się max 8 plusów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A co ludzie robią, używają klaksonu zamiast hamulca i kierownicy?


@KawaJimmiego: nawet nie wiesz jak wielu. Zwykle parę metrów przed zderzeniem przychodzi otrzeźwienie że ten ciul na którego przecież słusznie
@Atreyu: Jasne są sytuacje oczywiste gdzie nie ominięcie byłoby wręcz głupota. Jednak większość stłuczek ma miejsce w warunkach miejskich gdzie zwyczajnie nie sposób ogarnac wszystkich pojazdów i zagrożeń, a uderzenie przodem w pojazd nie jadący prosto na nas, to dosyć dobra opcja. A przez to tłuczenie o uciekaniu jest spora szansa, że ktoś sobie to zakoduje i zastosuje w ciasnym ruchu miejskim robiąc tylko więcej szkody.