Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 112
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Atreyu: Bardzo dune pytanie, ale te opony zimowe takie ważne? Dopiero zdałam i tata mówi, że mam nic nie robić, bo nie potrzeba zmieniać. Tata chce się mnie pozbyć? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Bardzo dune pytanie, ale te opony zimowe takie ważne? Dopiero zdałam i tata mówi, że mam nic nie robić, bo nie potrzeba zmieniać. Tata chce się mnie pozbyć? ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Nekai: na to wygląda ()
  • Odpowiedz
Jednak to uciekanie jest dla mnie głupotą. W takich sytuacjach nie jesteś w stanie się upewnić, czy na poboczu jest bezpiecznie, nie jesteś świadomie ogarnąć co się dzieje obok ciebie gdy wszystko się dzieje w ułamku sekundy i to jeszcze w takim stresie.


@01ab: bo tutaj wychodzi ze ludzie czesto nie ogarniaja co sie dzieje dookola pojazdu. Ty nie masz rozkminiac tego w momencie awaryjnego hamowania tylko miec to ogarniete
  • Odpowiedz
@Atreyu: to jakieś drogo-voodoo. Jeśli jedno auto po uderzeniu toczy się 30 km/h, a drugie 5 km/h to które posiada (otrzymało, bez rozproszenia) większą energię? Przez zaciśnięte hamulce auto dostaje też większe uszkodzenia - bo również i strefa zgniotu przyjmie więcej - więcej energii pójdzie w gięcie blachy, mniej w przyspieszenie pojazdu.
Skąd niby "szarpnięcie" ma być mocniejsze przy zaciśniętych hamulcach?

Pomijam już że brak hamulca może skończyć się wypchnięciem
  • Odpowiedz
Jeśli jedno auto po uderzeniu toczy się 30 km/h, a drugie 5 km/h to które posiada (otrzymało, bez rozproszenia) większą energię?


@Seraphiel: to zależy od czasu w jakim oba auta osiągnęły dane prędkości i czy działały dodatkowe siły mogące osłabić impet uderzenia.

Energia uderzenia była w obu wypadkach ta sama, ale była inaczej zaabsorbowana.

To fizyka, nie voodoo jak mi zarzucasz.
  • Odpowiedz
@Atreyu: dobra, wobec tego jaka jest różnica w czasie przy uderzeniu auta bez hamulca, a jaka z hamulcem?
Siły, można dosyć jasno zdefiniować - w pierwszym będzie bezwładność auta, opór toczenia opon, strefa zgniotu. W drugim odpowiednio większa bezwadność odhamowanego auta, tarcie hamulców, opór toczenia i strafa zgniotu która pochłonie więcej energii.

Jestem ciekawy jak chcesz "sterować" czasem, jeśli przy uderzeniu energia rozprasza się/jest przekazywana w ułamkach sekund.

Ponownie, idąc
  • Odpowiedz
@Atreyu punkt czwarty , miej auto dawcy zgaszone ! Chyba że chcesz coś upalić ( ja zabilem w ten sposób moduł komfortu w golfie VI ) oraz nie do wszystkich metalowych elementów można przykładać krokodyla minusowego ( rurka od EGR jest zajebiście cienka i można wyspawac w niej dziure od łuku elektrycznego ) też sprawdziłem ;)
  • Odpowiedz
która porusza się przy najmniejszym dotknięciu, to dla jej pasażerów byłoby doskonale przy uderzeniu autem z tyłu i przyspieszeniu do niemal jego prędkości we wspomnianych ułamkach sekund?


@Seraphiel: nie, gdyż w tym wypadku cała energia przekazywana jest w ruch wagonika.

Co innego gdyby to był wagonik na kołach, połączonych z jakimś układem napędowym. Wtedy wprawienie pojazdu w ruch pochłania znaczną część
Atreyu - > która porusza się przy najmniejszym dotknięciu, to dla jej pasażerów byłob...

źródło: comment_wB2Odewll3nKnAPzb6giq21fh0DN8i4e.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Atreyu: Co Ty masz z tym wystrzeliwaniem, nie ma nic takiego. Coś kojarzysz chyba z tarciem statycznym i dynamicznym, ale w przykładzie z kulą właśnie powiedziałeś że po wprawieniu w ruch łatwiej jest transportować (przesuwać, toczyć) kamienny klocek niż kulę. Chyba ludzkość na darmo wynalazła koło...

Drugi przykład, zgodzę się że jak auto zacznie się toczyć to siły będą dużo mniejsze ALE to właśnie moment rozpoczęcia toczenie połamie im karki
  • Odpowiedz
@Atreyu od siebie dorzuce - kiedy mijasz stojacy na przystanku autobus, albo jest korek z naprzeciwka i przejscie dla pieszych, lub jakakolwiek inna sytuacja z wiekszym prawdopodobienstwem ze ktos niewidzialny moze wyskoczyc - prawa noga nad hamulec. W razie czego zaoszczedzisz ulamki sekund.
  • Odpowiedz