Wpis z mikrobloga

WF na 7:00, na który muszę dojechać na drugi koniec miasta, a później na uczelnię i zajęcia do 16:00. Jak ja tego, #!$%@?, nienawidzę. Mam dwadzieścia jeden lat i jest to dla mnie upokarzające, że te zajęcia są dla mnie warunkiem zdania studiów. Żeby to jeszcze było na ocenę, żeby średnią podnieść XD Od podstawówki nienawidzę wuefistów, chodzą w dresach trzymając te #!$%@? kluczena smyczy i #!$%@?ą nimi i zgrywają jakichś czadów. Ha tfu.
#zalesie #studbaza
  • 263
Na dziennych to tam jeszcze #!$%@?, czasami idzie tą patologię spotkać na zaocznych xD to już jest dramat, masz maraton czasami 30 dni bez ani dnia przerwy i jeszcze ci obowiązkowy wf skoro świt wlepią. U mnie tego na szczęście nie było.
@luciditygone: no nie zesrajcie się z tymi 2 semestrami wuefów XD na większości uczelni można sobie dowolonie wybierać wf co do dyscypliny, godziny i miejsca, więc jak coś ci nie pasuje to wybierz sobie basen o 21. Studiowałem na zagranicznej uczelni, gdzie nie było wuefów tylko drużyna piłkarska i koszykarska, w piłkarskiej było 10 osób na 1 miejsce, a poziom nie był jakiś wysoki (nie była to jakaś reprezentacja czy sekcja,
@luciditygone: miałam na studiach warunek z wf. :D

Nienawidzę pływania, które było najbardziej obleganymi możliwymi zajęciami a które uczelnia była mi uprzejma przydzielić. Uprzedzona, że można się przenosić, powędrowałam na basen i zagajam prowadzącego. A ten? Z mordą na mnie, że nikogo nie zapisuje, miejsc nie mia, op...iórkować się od niego i w ogóle paszoł won. Z trzy razy próbowalam mu przerwać i wyjaśnić, nie dał dojść do słowa. To obróciłam
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@vuxiu: to może jeszcze test z religii bo w końcu hoho, kto jak kto, ale nasi absolwenci to muszą coś sobą reprezentować

nie rozumiem, dlaczego niektórzy cię szkalują, żeś len i grubas, bo nie chce ci się chodzić na wf.


@kociorek: bo wykopki sa powaznie #!$%@? umysłowo, po prostu. Czesc sie sfrustrowala ze pisze to kobieta, wiec musieli wymyslic ze jest gruba polką. Część tez wstaje wczesnie do pracy i styki im nieskontaktowaly jakie jest sedno problemu, ale już obwody "milenials narzeka" zadzialaly perfekcyjnie. Reszta to homo soviecticusy zadowolone z kolejnych nakazów.
Ten
@luciditygone jeszcze zatęsknisz, ze szkoły właśnie w-fu najbardziej brakuje w dorosłym życiu


@Jezykkk: nie tęsknię za szkołą i za w-fem też nie tęsknie. Na siłownie i na basen chodzę kiedy ja mam ochotę a nie bo sobie ktoś wymyślił. I jest to spora różnica. A nie zajęcia na macie.
Nie wprowadzaj koleżanki w błąd. Jej problem polega bardziej na tym, że na te jedne zajęcia musi popierdzielać przez całe miasto, bo