Wpis z mikrobloga

https://facet.wp.pl/mariusz-max-kolonko-i-jego-przygoda-6002921510101633a

- Dziennikarz: Marzył pan o Ameryce wcześniej?

- Kolonko: Kiedy nauczycielka w szkole podstawowej pytała dzieci, kim chcą być, odpowiedziałem, że pilotem. Kiedy dopytała dlaczego, wypaliłem, że po to, aby uciec na Migu 21 do Ameryki. Moich rodziców wezwano wtedy do szkoły. Dyrekcja była ciekawa, skąd u dziecka takie wywrotowe myśli. Obyło się jednak bez konsekwencji.

Dziennikarz: Rzeczywistość dorównała marzeniom? Co pan sobie pomyślał, kiedy wysiadł pan na lotnisku w Nowym Jorku?

- Kolonko: Pomyślałem: swojsko tu. Jak w jakiejś wędrówce dusz, poczułem, jakbym tam już był i żył bardzo, bardzo dawno temu. Wiedziałem, że Ameryka jest moim miejscem, mimo że miałem w kieszeni 200 pożyczonych dolarów i chodziłem po Manhattanie pytając, gdzie jest Greenpoint.

- Dziennikarz: Miał pan znajomych w Nowym Jorku?

- Kolonko: Nie. Pojechałem z przyjaciółką, która później „nie wytrzymała tempa”

Ciekawy wywiad z Maksem sprzed 12 lat :)
#maxkolonko
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gottsu: - Czy zamierza Pan wydać Odkrywanie Ameryki w Stanach?

- Nie ma sensu. To jest książka, której Amerykanie po prostu nie zrozumieją. Oni nie mają tego rodzaju refleksji i nostalgia Polaka czy imigranta jest im obca. Tutaj życie płynie inaczej, a ludzie nie mają tej głębi. Pytała mnie pani o życie osobiste. Mogę powiedzieć tyle, że podczas całej mojej dwudziestoletniej „kariery” tutaj miałem tylko dwie bliskie przyjaciółki Amerykanki. To
  • Odpowiedz
@gottsu: - A teraz coś z zupełnie innej beczki. W wywiadzie do poczytnego pisma dla młodych dziewczyn, udzielał pan rad, jak wyrwać faceta. Powiedział pan (racja), że kobieta powinna przyjść do klubu późno. A jak się podrywa kobiety? Skoro panna ma przychodzić późno, to kiedy powinien przyjść facet?

- Facet w ogóle nie powinien chodzić po knajpach. Gdzie ma łowić? W bibliotekach? Ma zająć się biznesem i robić pieniądze, a wtedy
  • Odpowiedz
Dobrze podsumował Amerykanów jako społeczeństwo i naród. Nie dziwię mu się, że nie zbudował tam jakichś bliższych przyjaźni i znajomości, bo np. Polakowi będzie to dosyć trudno uczynić, bo u nas w Polsce inaczej się pojmuje przyjaźń, a inaczej w USA.


@gottsu: dodaj sobie że Amerykanie nie rozumieją że ktoś może czegoś nie mieć.
U nich "zastaw a postaw się" jest na najwyższym poziomie.
Fakt że przeżyłeś za 200 dolanów
  • Odpowiedz
@gottsu: Maxowi coś musiało odwalić, szczególnie że to rozumowanie na temat barów i tego kto tam przesiaduje ma poprawne, to jednak chyba uderzył go amerykański sen i zwalił z jego polskich nóg. Tak jak wspominanie o hajsie: oczywiście, że facet powinien gonić pieniądze, ale on aktualnie swoimi zagrywkami promuje swoje produkty i sprzedaje swoje produkty, coś co jest bardzo "amerykańskie".
  • Odpowiedz
Dobrze podsumował Amerykanów jako społeczeństwo i naród. Nie dziwię mu się, że nie zbudował tam jakichś bliższych przyjaźni i znajomości, bo np. Polakowi będzie to dosyć trudno uczynić, bo u nas w Polsce inaczej się pojmuje przyjaźń, a inaczej w USA.


@gottsu: dodaj sobie że Amerykanie nie rozumieją że ktoś może czegoś nie mieć.

U nich "zastaw a postaw się" jest na najwyższym poziomie.

Fakt że przeżyłeś za 200 dolanów
  • Odpowiedz
@Okayama: Przede wszystkim bardziej "płytko" i powierzchownie. Przeciętny i nieco stereotypowy Jankes jeśli Cię zna 5 minut i uznaje, że niekiepsko mu się z kimś rozmawia - zaraz zacznie nazywać Ciebie przyjacielem, kumplem i tak dalej, po dajmy na to godzinie-dwóch rozmowy będzie już dla Ciebie najlepszym przyjacielem, a z przeciętnym i stereotypowym Polakiem jest inaczej - na początku będzie do Ciebie podchodził z pewną rezerwą, jeśli widzi Cię w
  • Odpowiedz
@WodzNaczelny: To jest po prostu też inna kultura osobista - bo bycie miłym leży w kulturze osobistej Amerykanina, a w Polaka tylko dla wybranych, dla dosyć niewielkiego kręgu osób.

Dla Polaka to logiczne, że jeśli np. idzie zanieść PIT do fiskusa, to nie jest miły dla Pani urzędniczki, i urzędniczka nie jest miła dla niego, a dla Amerykanina też nie jest to miła i przyjemna sprawa (bo wiem, że ponad
  • Odpowiedz
@gottsu: To prawda nawet sam Golonko o tym mówił ,że żyją od wypłaty do wypłaty no i karta kredytowa musi być :-) Jest tak pewnie dla tego iż od zawsze mają dobrobyt a ubóstwo u nich to tak jak u nas klasa średnia z przed kilkunastu lat.
  • Odpowiedz