Wpis z mikrobloga

@FadingTears: bad trip to normalka, ja mowie o horror tripie. Malo kto mial. Ja mialem 2 razy horror

Pierwszy (500ug LSD i 100ug Ethlad) horrortrip, nie stracilem poczucia czasu, ale czas byl powolny. Bralem sam na chacie i czulem sie samotny i ta samotnosc byla okropna, a horrorem bylo, ze to dopiero start samotnosci, ze strace nawet tych co znam na ulicy. Ze wszyscy kiedys nigdy wiecej nie przejda nawet obok