Wpis z mikrobloga

Wytlumaczcie mi skad u Polakow taki dobrobyt?

Niby srednia 3,5k, a mediana 2k - a jednak co 4 auto za > 50k, sluby za > 60k, ceny mieszkan za 8k/metr...
To ja zarabiam ~7k i uwazam ze nie stac mnie na nic z powyzszego.
Oczywiscie wiem, ze z takimi zarobkami moglbym wziac kredyt spokojnie na 300k, ale przez 'stac mnie' rozumiem rowniez madrosc i kalkulacje - tzn nie kupuje drogiego auta jesli pierw nie mam gdzie mieszkac, nie robie slubu w zamku zeby wydac 50k za 1 noc chlania wujkow Januszy itd bo to zwyczajnie glupie i sa wazniejsze wydatki.

Skad wiec u nas taki dobrobyt? Skad ludzie zarabiajac polowe mniej ode mnie maja na to kase?

#pytanie #polska #pieniadze #pracbaza #zarobki
  • 99
@marcooo80: bo ludzie nie liczą dobrze swoich budżetów przeznaczając (imo) za dużo na wybraną konsumpcję, do tego prawdopodobnie te samochody kosztują mniej niż Ci się wydaje bo to np. ultradługie leasingi z dużą ratą balonową. Sam zarabiam więcej i też nie uważam żeby mnie było stać na jakoś dużo no ale nie wywalę 1/5 zarobków na sam leasing samochodu i tak dalej.
@marcooo80: Śmieszne, że artykuły spożywcze w UK są w dużej mierze w tej samej cenie co w PL. Sporo jest tańszych. Za swoją pensję na samej spożywce był tam więcej zaoszczędził
@marcooo80: 30 lat kapitalizmu - mówi to panu coś panie Marek? Jak to mówią - grosz do grosza i będzie kokosza xD

Jak ktoś zaczął pracować w wieku 25 lat w 89' i dzisiaj ma 55 lat to przez te 30 lat musiał się czegoś 'dorobić' (nie lubię tego słowa) nawet jeśli pracował jako zwykły pracownik w zwykłej pracy. Pomnóż to razy dwa bo żona też pracowała. I wyjdzie ci właśnie
@marcooo80: Czytałem ostatnio jakiś reportaż o zadłużeniach polaków, nie pamiętam jakie były zestawienia w procentach ale mnóstwo ludzi zadłuża się na potęgę. Prócz pożyczania pieniędzy teraz jest modne branie wszystkiego na "raty" i to nie rzeczy niezbędnych ale właśnie telefonów czy telewizorów.

Ale co śmieszne ludzie nie biorą telewizora na raty ze względu na to że nie mają tylko biorą drugi i trzeci byle by był ogromny i nowy tak samo
@marcooo80: różnie to bywa, tak jak pisali powyżej, kredyty, pomoc od rodziców, jakieś dodatkowe dochody na boku, poza tym wydaje mi się, że te śluby za >60k i auta za >50k nie są regułą, takie przypadki po prostu zapamiętujesz i tyle. Mieszkania 8k/metr, ale większość jednak ma na kredyt albo wynajmuje
@marcooo80: Zależy w jakim mieście mieszkasz. Za stałe 7k miesięcznie bez dziec idzie spokojnie odłożyć w perspektywie czasu na fajne auto i mieszkanie. Wszystko zależy od psychy i to jak się nastawisz do życia.

Najczęściej wygląda to tak że ludzie kupili sobie kiedyś auto i co jakiś czas kupowali lespze. Czyli nie wydali od razu 50k na fure tylko najpierw pozwolili sobie za taka za 10k, potem 15, 30 itd.

Naprawdę
Jak zarabiasz 7k to kredyt na mieszkanie warto wziąć nawet na wynajem lol bierzesz chatę i wynajmujesz za te siano płacisz ratę kredytu i po 20latach twój dzieciak ma mieszkanie /// oczywiście sposób jak masz gdzie mieszkać ale myślę ze przy tych zarobkach to bys mogl bez problemu tak zrobic
@marcooo80 ludzi nie stać w większości przypadków na to co kupują. To różni bogatych ludzi od tych co żyją na pokaz. Np biznesmen Lech Kaniuk kupił samochód za milion dopiero gdy sprzedał swoją firmę za 120 milionów. A co robi zwykły Polak? Zarabia 5k miesięcznie a ma samochód za 30k lub nawet droższy. No teraz pomysł sobie jaka jest różnica między tymi ludźmi. Ludzie żyją ponad stan. Instagramy i inne gówna napędzają
@marcooo80: mam te same przemyślenia co Ty przy 9-10k brutto miesiecznie.
Ci, ktorzy się dobrze bawią najczęściej mają kasę/nieruchomości/firmę w spadku, albo w prezencie od rodziców.
Wystarczy, że by mi odpadł temat raty kredytów i juz bym mógł sobie wziąć jakąś audi z salonu w leasing i szpanować. Taki los. Dzisiaj trzeba umieć zarabiać i szybko mnożyć pieniądze, dywersyfikowac zrodla dochodu, mieć kilka źródeł dochodu, bo inaczej ciułasz od 1 do
@marcooo80: Majątek to nie tylko obecne zarobki czy oszczędności. Spadek po ciotce, wygrana na loterii, trafione inwestycje.
Znajomego ojciec w latach 90' odkupił od sąsiada ziemię pod miastem za ok 20k zł. 3ha zarośnięta chaszczami parcela w szczerym polu. Ojciec przez lata popadł w alkoholizm, stoczył się i coś tam wspominał czasem, że ma ziemię którą odda synowi, lecz ten myślał że to gadanie alkoholika do kieliszka.
Dopiero po śmierci ojca,
@yellowpig serio, uważasz że jeśli ktoś zarabia 5k to nie stać go na samochód za 30k? Ja zarabiam 5 - 6k moja połówka 4k, oszczędzenie na ten samochód za 30k to jakieś max 6 miesięcy - to długo? Jasne sporo ludzi trzaska kredyty i kręci spiralą zadłużenia, no ale bez przesady. Nie dziwię się też temu że coraz więcej ludzi bierze nowe auto, tanie bo tanie ale nowe (Dacie, Skody, Fiaty Tipo).