Wpis z mikrobloga

Dobra kochani wynająłem mieszkanie do czerwca, 1700 z wszystkim więc całkiem spoko na pierwszy rzut oka.
Mieszkanie ... A dokładniej piwnica zaadoptowana na mieszkanie, byłem zapewniany że jest ogrzewanie podłogowe a realnie przechodzi tylko węzeł cieplny pod mała jej częścią co w całe tak nie grzeje jakby się wydawało, 20 stopni może jest w pomieszczeniu pod którym przelatuje ale pomieszczenie obok już ma wyraźnie mniej. Dwa grzejniki co powinny grzać cały czas zimne były aż do wczoraj, teraz są ledwo letnie a są odkręcone na maksa. Właściciel odkręcił nam dopiero po drugiej rozmowie i to też widać że z łaską.
Pierwsza rozmowa była bo wilgoć zbierała się dosłownie wszędzie, rano na kluczach w drzwiach normalnie zbierała się woda, na oknach nie było pary a normalne krople wody. Wentylacja wieszanie nie daje rady a są dwie w pokoju przechodnim w którym jest też kuchnia i w łazience. W łazience z wentylatorem który działa ale nic nie ciągnie gdy przyłoży się do niego rękę. Jak każdy się spodziewa, nie sprawna wentylacja plus brak odpowiedniego ogrzewania powoduje powstanie grzyba. I z tym właśnie grzybem była druga rozmowa, wyraźnie zaznaczyłem że grzyba nie jestem w stanie przełknąć. Właściciel mówił że powstał bo nie otwieraliśmy okien że to wina dobrej wentylacji itp. (nie jestem znawca ale jak dla mnie wina bycia zyskiem co żydzi odkręcić ogrzewanie plus niesprawna wentylacja no ale mogę się mylić). Zapewniał że problem zniknie i zaraz będzie działać, przyszedł z szpachelka i odkurzaczem z PRL-u i zeskrobać grzybnie odkurzając, kiedy to robił dziewczyna poszła do innego pokoju by nie wdychać tego co się ulotni a ja zostałem i obserwowałem co robi. Zeskrobał tylko większe partie grzyba i tyle, po skrobance zapewniał że przyjdzie z preparatem i popsuła go a grzyb zniknie ale pojawi się ponownie jak nie będziemy mieli otwartego okna (#!$%@? otwarte okno z brakiem ogrzewania ... No do jeszcze czego). Dziś ma przyjść i psując preparatem o 10 rano, w tym czasie na będę w pracy, a dziewczyna zaraz po jego psikaniu pójdzie na miasto i zostawi okna otwarte (takie małe okienka). Na moje pytanie dlaczego wentylacja nie działa należycie odpowiedział że to powód tego że mamy zamknięte okno i że nie ma skąd zasysać powietrza ... To że wentylacja jest zapchana kurzem odparł że to wina tego że nie sprzątamy ... Mieszkamy tam zaledwie dwa tygodnie. Ogrzewanie włączone tak by ledwo ledwo grzało a mamy odkręcone na maksa.

Gdy już sobie poszedł to obejrzałem miejsce grzyba i wyraźnie widać że już tam był, że był zamalowany farba by nikt tego nie zauważył, a teraz odpada z farbą. Mało tego od razu wiedział gdzie go szukać i patrzeć nim w ogóle mu powiedziałem gdzie.

Z dziewczyną jesteśmy przychylni za ucieczka z tego miejsca w inne ale z drugiej strony nie chcemy być jakimiś prostakami i wykluczać się dlatego postanowiliśmy że damy szansę preparatowi na grzyby. Nie chcemy też by nas obciążyli i #!$%@? nam kaucję 1700zl (bo hej za co niby?, Za nie sprawna wentylację i brak ogrzewania?).

Co o tym myślicie? Jakie prawo mi przysługuje, jakieś paragrafy czy coś? Mimo umowy to wątpię by skarbówka była opłacana.

#wentylacja #ogrzewanie #gdansk #trojmiasto #grzyby (przepraszam za ten tag ale pasuje) #plesn #wynajem #pomocy #budownictwo #zdrowie
  • 25
@KosmicznyPolityk: czyli najpewniej gdzieś jest przerwa w izolacji i podciąga wodę :\ lub jest też możliwość że jest mostek cieplny( schody na zewnątrz itp) woda się tylko skrapla od wewnątrz. Jeszcze jest mała szansa iż wyciek z jakiejś instalacji jeśli jest tam jakaś instalacja.
@piastun:
@mikii77:
@marcin-el-mops:
@nielegalny_imigrant:
@szpongiel:

Update

Ściana została zdrapana szpachelka, spryskana potem ogrzewana farelka, dziś ma być zamalowane.

Kiedy farelka działała problemu nie bylo, wilgoć nie zbierała się i wentylacja działała (przypadek?)
Oczywiście farelka zabrali i ogrzewanie włączyli ale tak mocno że jak trzymamy na 5 okręcone kaloryfery to tak na prawdę są ledwo letnie (są dwa w sypialni i w łazience, w salono-kuchni nie ma).
Farelek