Wpis z mikrobloga

Dobra, historia nie do uwierzenia. Sam jestem w szoku, że to się wydarzyło.
Kończę dzisiaj robotę i wracam do domu, sprawdzam skrzynkę na listy a tam awizo.
Idę na pocztę, kolejka 4-5 osób przede mną, nie jest tak źle, poczekam. Przy okienku jakiś facet na oko 40-50 lat, odbiera paczkę. Pochwycił łup, podrapał się po głowie i mówi, że jemu to właściwie nie opłaca się iść z tym do domu. Zamówił odzież i zmierzy na miejscu, jak nie będzie pasować to od razu odeśle.
Kuwa, dziad na środku poczty zdejmuje papcie, potem spodnie, stoi w samych gaciach i zaczyna mierzyć te pory, co to do niego przyszły. Stoję jak wryty, jakby mnie ktoś w twarz strzelił. Nie zdążyłem się odezwać, a kobity zza okienek "w sumie to dobrze pan wygląda, no jest nieźle, może trochę za długie, niech pan buty do tego założy, o teraz pasuje".
Czaicie to? XXI wiek, niby cywilizowany kraj, miasto wojewódzkie, a koleś obnaża się do gaci na poczcie i mierzy spodnie, które za moment wypierdzi.

#patologiazmiasta #heheszki #patologia #pocztapolska
  • 2