Wpis z mikrobloga

John Varvatos - Artisan Pure

Pewnego razu, gdy jeszcze oglądałem pewnego wysokiego blondyna o niemieckim akcencie, to zobaczyłem u niego bohatera dzisiejszego wątku.
Oczywiście jak to u niego, wiele perfum było przehajpowanych jakie to one są niesamowite i jakie to bramy Wam nie otworzą.
Dodatkowo według jego mickiewiczowskich opisów, wykreowałem sobię obraz Varvatosa taki, jakby był zbawieniem wszelkich niedostatków w kategorii zapachów świeżych.

Pewien czas temu, jeszcze przed moim detoksem od perfum, postanowiłem, że go kupię pomimo dość sporej ceny i będę testował na końcówkę lata.
Nie ukrywam, że miałem co do niego dość spore oczekiwania.

Różnice między składem na parfumo i fragnatice są bardzo rozbieżne i kolejny raz skłaniam się ku temu, co jest napisane na parfumo.
W otwarciu otrzymujemy bardzo soczyste i cierpkie cytrusy.
Bardzo mocno czuć bergamotkę i cytrynę z naciskiem na dominację tej pierwszej nuty zapachowej.
W tle czuć akcenty drzewne, które super współgrają z cierpkością cytrusową.
Na mojej skórze, zapach nie rozwija się zbytnio, jest mocno liniowy, co wśród perfum cytrusowych, świeżych nie jest to niczym odkrywczym i nietypowym.
W opisach niektórych osób można się doczytać, że można wyczuć pewnego rodzaju balsamiczność
Ja jej nie dostrzegam, aczkolwiek gdzieś tam w bazie rzeczywiście jest piżmowe, które daję kompozycji trochę więcej szorstkości.

Moim wyobrażeniem na temat Artisan Pure były perfumy, które będą w otwarciu cytrusowe, ale po jakimś czasie one wygasną i zapach będzie bardziej ciepły i otulający w sposób kremowy.
Oczekiwałem tego, co dostałem w Hermes - Concentre d'Orange Verte EDT, tylko właśnie w bardziej kremowym wymiarze.

Najlepsze jest to, że w ślepym teście powiedziałbym, że są to perfumy z linii ogrodu Hermesa.
Z pewnością miałbym takie skojarzenia od samego początku.
Jeszcze lepsze jest to, że perfumy te pachną z odległości znacznie, znacznie lepiej niż przy skórze i tutaj zdecydowanie zgadzam się z Jeremiaszem, że może to być całkiem niezły wabik na płeć przeciwną.
Jednakże myślę, że to zadanie najlepiej spełnia w temperaturach z rodzaju upalnych.
Mi osobiście wtedy najlepiej się go nosiło i w pełni rozwijał się na skórze.

Jeśli poszukajcie jakiegoś świeżaka i chcielibyście spróbować coś nowego, ale nic co będzie w stanie Was zaskoczyć, do tego lubicie mocne, cierpkie cytrusy to polecam je gorąco.
Na gorąco i gorąco od siebie :)

Składniki:
bergamotka, cytryna, nuty drzewne, piżmo

zapach:7/10
projekcja: 6,5/10
trwałość: 7,5/10
komplementy - brak
podobne: coś w stylu ogrodu Hermesa
cena: 250zł za 100ml

#scentlife #perfumy
dradziak - John Varvatos - Artisan Pure

Pewnego razu, gdy jeszcze oglądałem pewnego...

źródło: comment_tYyhS7ISjNrK3tEbjtUYvghf6VsBPk99.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@dradziak nie wiem, o co chodzi u blondyna z tymi obrotami na rozpoczęciu filmu ( ͡º ͜ʖ͡º)

Co do samego Varvatosa, to na pewno kiedyś skombinuję, może nawet jakąś odlewkę, bo, dużo pozytywnych opinii zbiera, jako zapach dobry na wysokie temperatury. Szkoda nie byłoby spróbować :) no i córka_mirka też zacheca
  • Odpowiedz
  • 0
@Krzywa_noga
A to akurat pozostałość z niewypału zwanego "karierą muzyczną" ( ͡º ͜ʖ͡º)
Odlewką mogę poratować, ale już nie będzie upałów, więc też nie wykorzystasz jego potencjału.
No chyba, że na plaży, wśród promieni gorącego słońca Bahamaów :)
  • Odpowiedz
@dradziak Miałam z niebieskim próbkę neroli portofino, który w wysokich temperaturach wypadał naprawdę świetnie, ale w niższych już tak średnio bym powiedziała...
Artisan Pure ponoć też sobie świetnie radzi przy upalnych dniach, a i cena jednak bardziej przystępna :)

Szukałam czegoś na wypad wakacyjny z upałami na karku, bo przecież killerem się jakimś tam nie spsikam, ale niestety nie zdążyłabym już :(

Mój coolwater musi dać se radę, a niebieskiemu montblanc i
  • Odpowiedz
  • 2
@Krzywa_noga
Jednak tu jest inny klimat niż w NP, ale zdecydowanie łączy je podatność na wysokie temperatury.
Co nagle, to po diable... dokładnie.
W szczególności w tematyce perfum :)

@aradzisz
Pokaże Ci go, pomacasz sobie flaszkę, spróbujesz na nadgarstku i może Ci podejdzie :))
  • Odpowiedz