Wpis z mikrobloga

@Sugoi
@niepanimaju: trzeba po prostu przywyknąć i zaakceptować polską tradycję, albo się obrażać jak #!$%@? i wypiąć na całą rodzine. W sumie na wesele zaprasza się w większości ludzi na zasadzie 1) tego córka zaprosiła mnie na wesele 2) ten mnie zaprosił na chrzciny guwniaka 3) u tego byłem na 18stce itd. I nagle przychodzi temat wesele i wypada się tym wszystkim ludziom odwdzięczyć i też ich zaprosić. Oczywiście
  • Odpowiedz
@laaalaaa: a mi się marzy duża impreza 50-100 (dla nas to dużo) osób. Cywilny, plener i dużo zabawy na całonocnym weselu. Kameralny ślub z obiadem nie jest jedyną słuszną wersją... mi brakowałoby przyjaciół obok. Na zwykłych domowych posiedzeniach z planszówkami jest nas zazwyczaj 15 osób (i są to znajomi jednej strony, bo wieloletnich znajomych niebieskiego zapraszamy w podobnej grupie osobno), a co dopiero na weselu
  • Odpowiedz