Wpis z mikrobloga

A ja chciałbym pogratulować wszystkim ludziom, którzy nie popadli w alkoholizm. Wszyscy zachwycają się wyleczonymi alkoholikami, składają gratulacje, bo ktoś nie pije od kilku miesięcy. Więc gratulacje dla ludzi, którzy mimo ciężkich sytuacji życiowych nie popadli w alkoholizm, bo to jest prawdziwa sztuka, a nie się wyleczyć.

#alkoholizm #abstynencja #gownowpis
  • 169
  • Odpowiedz
@abart_bo_co według mnie to więcej jest alkoholików niż nie w Polsce. Każda impreza musi być alkohol, jak nie można to pod stołem. Grill alkohol, ciepło alkohol, zimno alkohol. Jak byś zakaz picia alkoholu ludzia na 3 miesiące to połowa by się okazało alkoholikami.
  • Odpowiedz
A ja gratuluję wszystkim którzy popadli w alkoholizm, mimo takiej kampanii przeciwko piciu alkoholu codziennie, wielu informacji od lekarza, codziennej obserwacji żuli, pijemy swoją dole co wieczorem albo od rana. To trzeba mieć odwagę. Jeszcze raz gratuluję.
  • Odpowiedz
@Mellross: jasne, na pewno patologia czy złe wzorce pomagają w zostaniu alkoholikiem, ale tym bardziej chwała ludziom, którzy z najgorszej dupy nie wynieśli alkoholizmu.
  • Odpowiedz
@quercy: Dobrze piszesz aż trzeba użyć #gruparatowaniapoziomu

@ChcePascLamy: @frankenchrist:
"alkoholizm jest chorobą niezawinioną"
"nie mają wpływu na zachorowanie"
"człowiek nie pije a pewnego dnia budzi się jako alkoholik"
"pogratuluj też tym co nigdy sraczki mieli. Alkoholizm to choroba"

Taaaa, kataru dostajesz od krzywego spojrzenia sąsiada, sraczki od przez pochmurne niebo, a cukrzyca otyłość i rak to efekt czarów wróżki Telimeny ( ͡° ͜ʖ ͡°) xDD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@quercy: Jako osobą wychowana w obecności alkoholików jednak będę bronić OPa:
Więc gratulacje dla ludzi, którzy mimo ciężkich sytuacji życiowych nie popadli w alkoholizm, bo to jest prawdziwa sztuka, a nie się wyleczyć.

mimo ciężkich sytuacji życiowych

Ciężkich sytuacji życiowych

Przykro mi, że tak działa świat, ale rzeczywistość i fikcją bardziej zachwyca nawrócony grzesznik,ktoś upadły i podnoszący się, bo dla historii jest po prostu bardziej atrakcyjny. To tak jak z synem
  • Odpowiedz
@quercy: to nie jest sztuka, to zwykły przypadek, geny i uwarunkowania środowiskowe - każdy ma inną tolerancję i jeden uzależni się szybciej a inny wolniej. Jakby ci co nigdy nie wpadli w to gówno chlali codziennie to też po jakimś czasie by się uzależnili. A tymczasem innym wystarczyło niewiele i już w to wpadli.

O braku przypadkowości moglibyśmy tylko mówić gdybyśmy robili test każdemu przed zaczęciem picia i potrafili określić, że
  • Odpowiedz
@panna_aparatka: Tak, dokładnie o tym mówię. Nie mówię o przeciętnym Polaku, który sobie pije co jakiś, tylko o ludziach, którzy mogliby zostać alkoholikami, bo wszystkie wymogi "niezawinionej" choroby mieli spełnione, a mimo wszystko nie wpadli w alkoholizm. Dziękuję za poparcie.
  • Odpowiedz
@JimNH777: po pierwsze, nie mów mi kogo mogę szanować, a kogo nie mogę.
Po drugie - napisałem wyraźnie, że kieruję swoje słowa do ludzi, którzy też nie mieli łatwo czy też mieli geny z patologicznej rodziny, a jednak udało im się.
  • Odpowiedz
@quercy: ale rozumiesz, że alkohol to narkotyk. Jest wielu ludzi co spróbowało twardych dragów i się nie uzależniło, a niektórym wystarczyło raz by przepaść.

Identycznie z alkoholem - ruletka czy się uzależnisz czy nie. Nie wiem za co szanować kogoś, że urodził się taki, że jemu alkohol nie przynosił takiego ukojenia jak tym co przepadli od razu.

Masz 2 osoby z patologii i obaj znają smak alkoholu. Tylko jeden nie ma
  • Odpowiedz
Widzę wiele osób w tym wątku nie kuma, że można zostać alkoholikiem po pierwszej imprezie w liceum. No wielki szacunek, że jakiś gówniarz poszedł na osiemnastkę i się nie uzależnił.

Ludzi co spróbowali heroiny i się nie uzależnili też szanujecie?

Szanujcie tych co zdecydowali po prostu nie pić. Ci co próbowali tego narkotyku jakim jest alkohol i się nie uzależnili to po prostu mieli szczęście na loterii (inna sprawa, że w przeciwieństwie
  • Odpowiedz
@panna_aparatka: O, odniosę się jeszcze trochę do ostatniego akapitu. Oczywiście, że alkoholizm zostawia ślady i zmienia i alkoholika i rodzinę. Ale mam wrażenie, że ludzie trochę o tym zapominają i wielu wydaje się, że jak dziecko alkoholika ma świadomość, że uzależnienie jest złe, to już załatwia sprawę i taka osoba nie pójdzie w ślady rodzica. A ta świadomość to w sumie tylko pierwszy krok, a i tak nie każdy ją wyniesie
  • Odpowiedz
@quercy: ja Tobie nastomiast gratuluje wytrwałości w bronieniu swojej racji tutaj gdzie tak duzo ludzi uwaza ,ze nie powinno sie gratulowac ,ze w cos nie popadli. Okrutne w naszych czasach ,ze normalnym sie nic nie nalezy nawet glupie gratuluje
  • Odpowiedz
@JimNH777: To ty masz rządzić własnym umysłem a nie umysł tobą. Jeżeli jest odwrotnie to nie dziw się braku szacunku. Analogicznie szacunek należy się tym którzy po mimo predyspozycji rządzą własnym umysłem.
  • Odpowiedz