Wpis z mikrobloga

A ja chciałbym pogratulować wszystkim ludziom, którzy nie popadli w alkoholizm. Wszyscy zachwycają się wyleczonymi alkoholikami, składają gratulacje, bo ktoś nie pije od kilku miesięcy. Więc gratulacje dla ludzi, którzy mimo ciężkich sytuacji życiowych nie popadli w alkoholizm, bo to jest prawdziwa sztuka, a nie się wyleczyć.

#alkoholizm #abstynencja #gownowpis
  • 169
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mus_tang: i co z tego? Jakbym miał dwie córki - jedna, która zawsze się ciepło ubiera i druga, która chodzi bez czapki - to bym prędzej pogratulował tej pierwszej, że nie dostała kataru i jest odpowiedzialna, a nie tej drugiej, że wyleczyła katar.
  • Odpowiedz
@quercy dzisiejsza medycyna od ponad pół wieku mówi jasno - alkoholizm jest chorobą niezawinioną co oznacza że człowiek nie ma wpływu na jej powstanie. Jasne można nie spróbować alko w ogóle tylko w naszej kulturze jest to wręcz niemożliwe dlatego uznaje się że ludzie z zespołem alkoholowym nie są winni swej chorobie. Oczywiście mają wpływ na to czy podejmą leczenie ale nie mają wpływu na zachorowanie. Tak ustalił zespół biegłych badaczy
  • Odpowiedz
@frankenchrist: ale to chyba nie jest tak, że człowiek nie pije a pewnego dnia budzi się jako alkoholik. Raczej ktoś pije bez opamiętania a z czasem traci nad tym kontrolę. Więc wymówka że to choroba jest mocno c-----a (chociaż prawdziwa). Wszyscy wiedzą czym może skończyć się nadmierne picie. No ale oczywiście każdy jest mocniejszy i lepszy od innych więc może pić ile chce. A później płacz że to choroba :(
  • Odpowiedz
@ChcePascLamy: > Oczywiście mają wpływ na to czy podejmą leczenie
dziękuję, mój wpis właśnie jest skierowany do osób, które są jeszcze krok przed tymi i nie muszą podejmować leczenia, a jedynie po objawach, że coś jest nie tak - odstawić całkowicie a-----l.
  • Odpowiedz
@quercy: Tyle tylko że w alkoholizm nie popada się po prostu od częstego i/lub obfitego picia alkoholu, inaczej większość studentów by tak kończyła, podobnie jak pokolenie naszych dziadków, którzy ponadprzeciętnie pili na umór swego czasu.

Alkoholizm to skomplikowany temat o podłożu najprawdopodobniej genetycznym.
  • Odpowiedz
@iEarth: o, idealne porównanie!
@abcde: no właśnie, skoro jest chorobą niezawinioną, to znaczy, że ja już nie zostanę alkoholikiem nigdy? Czy w drugą stronę - na pewno zostanę, choćbym od dzisiaj nigdy więcej po a-----l nie sięgnął?
  • Odpowiedz
@quercy gdy są już objawy to jest już za późno, wykaż choć odrobinę logicznego myślenia. Czy chory na Aids może w każdej chwili przestać być chory na Aids bo zobaczył pierwsze objawy?
  • Odpowiedz
@ChcePascLamy: czyli rozumiem, że jak mam zostać alkoholikiem, to nim zostanę, choćbym od dzisiaj przestał pić całkowicie? Czy nie zostanę nim już nigdy, jeżeli do tej pory nie zostałem?
  • Odpowiedz
@quercy: Jakby nie patrzeć Ty nie pijesz bo nie chcesz, alkolik chcąc przestać pić musi wygrać walkę. a to jest w c--j cięzka walka, wszyscy inni się poddają i malo komu się udaje. Więc tak można.
  • Odpowiedz