Wpis z mikrobloga

#pracbaza #gorzkiezale #praca #polska
O ja #!$%@?ę, nigdy nie zrozumiem w Polsce tego kultu #!$%@?

Kuzynka w połowie lipca wyjechała nad morze pracować w jakimś barze jako kelnerka.
Jako, że knajpa przy samej plaży to ruch podobno zajebiście wielki.
Kuzynka pracuje za minimalną UWAGA 12 godzin dziennie 7 dni w tygodniu.
Tak, od 6 tygodni nie miała dnia wolnego, codziennie od 10-22 w każdą niedzielę czy święto.
Śpi w szkole, w sali lekcyjnej z 10 osobami i buli za to 300 zł na 4 tygodnie.
Przedwczoraj skręciła kolano, lekarz założył jej szynę, a ta se wymyśliła, że ona nie może teraz wrócić musi pracować by mieć na chlanie w roku akademickim i se wymyśliła, że w takim razie będzie tam robić jako babcia klozetowa za jakieś 7,5 zł/h xDDD A ma tam być do końca września...

I to co najśmieszniejsze, że wszyscy w rodzinie ją chwalą że oj oj tak cięzko pracuje całymi dniami, 84h w tygodniu, a jak inny kuzyn wyjechał rok temu do norwegii na lekką robotę, gdzie woził plakaty 30h tygodniowo i przywiózł po 2 miesiącach 12k zł to mu gadali, że hehe bumelant, że co to za praca była, że by poszedł na budowlankę to jest praca dla mezczyzny, a nie
błagaaaam
  • 96
  • Odpowiedz
@rales jakieś 13 lat temu rozpocząłem pracę w Jastrzębiej Górze w knajpie, najpierw na kuchni, potem awans na kierownika kuchni, na koniec kierownik baru i pracę na nocki. W sumie 5 lat pracy, orki po 2-3 miesiące po 10-12 godzin, a czasem nawet po 16h, oczywiście dzień w dzień , bez dnia wolnego. Gdy odchodziłem to za 2 miechy w sumie zarabiałem już po 6k na miesiąc (napiwki,premia). Nie żałuję, ta
  • Odpowiedz
  • 2
Trzeba pracować adekwatnie do wynagrodzenia. Z czasem zmienić pracę na lepiej płatną. Nie ma co zapieprzać jak wiesz ze nie da ci to dodatkowej gotówki.
  • Odpowiedz
  • 1
@frikuu dokładnie. Ja chodze na rozmowy do korpo albo do laboratoriów gdzie szukają ludzi z konkretnym wyższym wykształceniem i jeszcze nie udało mi się znaleźć pracy w której zarabiała bym więcej niż obecnie na barze xd Zarobki w gastronomii potrafią być bardzo dobre
  • Odpowiedz
  • 0
@Ignacy_Patzer głównie napiwki, a pracodawca płaci tyle co korpo czyli welcome minimalna. Chociaż wiem, że są korpo co płacą więcej, znam takie dwie, ale narazie się nie wybieram, bo praca o wiele bardziej stresująca niż moja obecnie
  • Odpowiedz
  • 0
@Ignacy_Patzer Łódź. Byłam na kilku rozmowach. Stawka minimalna. Większa zaproponowali mi tylko w Fujitsu (nie mam wykształcenia w obszarze IT, chcieli na konsultanta telefonicznego) i idę w poniedziałek usłyszeć propozycje finansowa w dziale administracyjnym Sii (jak powiedziałam przez telefon że interesuje mnie nie mniej niz 2 tysiące netto na start, bo już ukończyłam studia utrzymuje się sama to oddzwonili wiec może zaproponują więcej niż minimalna). Ostatnio minimalna zaproponowały mi: recepcje (ale
  • Odpowiedz
@kt13:

Łódź


No i #!$%@?, no i cześć. W przyszłym roku będę szukać roboty po licencjacie z rachunkowości, więc mogę (pewnie będę) przeżywać to samo. Chociaż więcej niż minimalną, to już w Zusie (albo Biedronce czy innym Lidlu) oferują, a zawsze szukają ludzi.
  • Odpowiedz
  • 0
@Ignacy_Patzer koleżanka pracuje za minimalną w ZUSie, więc widocznie mają różną place na różnych stanowiskach. W Biedronce, Lidlu i na produkcji oferują więcej
Uderzaj w Infosys i Fujitsu :D
  • Odpowiedz
@kt13: Podwyżki niedawno były (więc raczej już oferują więcej niż minimalną), na stażu się dowiedziałem, ale chętnych im brakuje i patrzą z zazdrością na skarbówkę, gdzie kurier potrafi zarabiać więcej niż pracownik merytoryczny w ZUSie.
  • Odpowiedz
@kt13:

Infosys i Fujitsu


Boję się nieco, że mnie wrzucą na infolinię albo w podobnie nieciekawe miejsce. Cały czas gdzieś tam się we mnie tli marzenie o wojsku, więc pewnie znowu spróbuję się dostać, jak już spełniłem ambicje rodzinne (rodzice magistrzy, więc jak miałbym nie mieć wyższego).
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@rales: ja wolalem przycisnąć w wakacje i zarobić 10-15k, niż 9 miesięcy pracować u Janusza za 900zł/m-c. Ale to stare czasy
  • Odpowiedz
@rales praca sezonowa? Trzeba umieć się ustawić. W zeszłym roku 400h #!$%@? w miesiącu i trochę ponad 100 snu. Jako kelnerka nad morzem w knajpie. Codziennie od 15 do 22 km w samej pracy. Kwatera na miejscu, warunki w porządku. Ja jako kelnerka 8k + premia, plus napiwki. Można się ustawić i nie dac wydymac. Aczkolwiek nie polecam. Nigdy więcej nie będę tak #!$%@?
  • Odpowiedz