Wpis z mikrobloga

  • 1125
Jak byłem mały i czytalem Kaczora Donalda zawsze fajnie bylo czytać o perypetiach siostrzeńców, byli mali, zaradni, byli skautami i mieli wielu przyjaciół, a Donald był niedojda, nie potrafiącą sobie z niczym poradzić i przez każdego byl wysmiewany. Ostatnimi czasy wracając do tych komiksów, uswiadomilem sobie jak Donald miał przej*bane wychowując, tych 3 małych, wrednych #!$%@?*ow, ktorzy nie potrafili docenić tego, co dla nich robił i każdy miał go za zyciowa porażkę. Jesli to czytasz Donald, wiedz, że jesteś swój chłop, znaczy kaczor.

#feels #zalesie #komiks #kaczordonald
Fezzu - Jak byłem mały i czytalem Kaczora Donalda zawsze fajnie bylo czytać o perypet...

źródło: comment_TLs0EJZAuNh62tqDM53pLANl1YadUInE.jpg

Pobierz
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Fezzu: Przecież Donald był Superkwękiem. Najlepsza postać. Kto tez omijał komiksy z myszka miki (mowa o gigantach) niech da znać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Lstr: hahaha, mam tego giganta w domu rodzinnym i od 2005 roku niejeden raz czytałem tę historię :)
Ostatni raz pewnie z kilka lat temu.
To, że trafiłem, pamiętałem sok bananowy to sam jestem w szoku xD
  • Odpowiedz