Wpis z mikrobloga

Jest trend na poranne z hamaka, więc cyk.

Mam dzisiaj trochę czasu, więc jeśli macie jakieś pytania co do spania w terenie - w hamaku czy na glebie, to zapraszam, postaram się wyjaśnić wątpliwości.

Nie - na namiotach się za cholerę nie znam, porzuciłem to rozwiązanie z 7 lat temu.

#bushcraft #hamak #hamakboners #las #outdoor #przyroda #survival #trekking #turystyka #azylboners #morze
Afrati - Jest trend na poranne z hamaka, więc cyk.

Mam dzisiaj trochę czasu, więc ...

źródło: comment_YDM0qZ7zNP9JrgRllm2A9WPp3tCEmntI.jpg

Pobierz
  • 44
@Italodisco: przy leżeniu po skosie materiał hamaka układa się tak, że leżysz praktycznie płasko. Jeśli dobrze rozwiesisz hamak, to problem wygięcia jest pomijalny. Na boku sypiam regularnie, jestem z tych wiercących się w nocy.

Większość osób, które nie miały okazji spać w wyprawowym hamaku, opiera się na wrażeniach z hamaków ogrodowych - tutaj sposób leżenia i odczucia są zupełnie inne - polecam sprawdzić :)
@Afrati czy moskitiera jest absolutnie niezbedna? W końcu śpi się w środku lasu, więc wydaje mi się że bez niej może być ciężko. Gdzie trzymasz rzeczy podczas spania? Plecak przywiązujesz gdzieś pod hamakiem?
@Italodisco: Nie, moskitiera nie jest niezbędna - w środku lasu, wbrew pozorom, komarów jest znacznie mniej niż np w parkach czy nad rzeką w mieście, bo i mniej mają opcji na żerowanie. Oczywiście nie polecam rozbijania się na bagnach, bo tam może być ciekawie...

I tak w terenie stosuje się spreje na owady z DEET czy ikarydyną - hamak też można popsikać (ostrożnie jednak, bo część syntetycznych materiałów może wchodzić z
Afrati - @Italodisco: Nie, moskitiera nie jest niezbędna - w środku lasu, wbrew pozor...

źródło: comment_xaue1uXzLQXwg88q6Fv0vIv8kLGV160H.jpg

Pobierz
@dziki: Mi w przeciwieństwie do kolegi @Afrati hamaki nigdy nie podeszły. Wieje po dupie, trzeba na nie pieniądze wydać i za każdym razem szukać miejsca do rozwieszenia sprzętu. Plus, to kolejne kilkaset gram na plecach. Zamiast tarpa używam plandeki budowlanej od 5ciu lat. To, karimata, śpiwór, kawałek linki i można wyspać się jak król xD Co do legalności, potwierdzę wersję OP'a. 2 razy mnie leśnyczy obudził, nigdy nie było problemów. Za
@Jacket: Po dupie wieje, jak nie masz izolacji od tejże dupy strony ;)
Aczkolwiek glebiarzy szanuję, sam od tego zaczynałem i czasem mi się przytrafia przespać się na gruncie.

W całej Skandynawii (w tym w Estonii) obowiązują odmiany Allemansratten - czyli po prostu wolno biwakować z poszanowaniem przyrody, u nas raczej nie ma co liczyć na takie luksusy i trzeba się godzić na partyzantkę ;)
@FishyGuy: Pewnie, że słyszę, tak jak śpiąc w mieście słyszysz w oddali tramwaj albo ruch samochodów.
Ale czego mam się bać? Nie miałem okazji jeszcze spać w miejscu, gdzie naturalnie występują niedźwiedzie, a to jedyne zwierzę, którego faktycznie można się trochę obawiać w naszym rejonie europy.
W lesie spotyka się sporo dzikich zwierząt, w nocy również sobie działają, ale czemu miałoby mi to przeszkadzać? ;)
@Afrati ja miałem w zeszłym tygodniu okazje spać w górach na dziko w Rumuni, która znana jest m.in. z niedziewdzi :p ciężką to noc była. Ogranizujecie/organizujesz jakieś "wspólne" wypady(nie wiem nawet jak to ubrać w słowa)? Spanie w samiutkim lesie to mi się wydaje hardkor. Głównie ze strachu ale chyba nie racjonalnego tylko pierwotnego? Sam nie wiem.
@FishyGuy: Ciekawe, bo ja w lesie czuję się jak w domu. Albo i nawet lepiej? Nie potrafię sobie wyobrazić bardziej przyjaznego i bezpiecznego miejsca. Czego tam się obawiać?
Ja boję się ludzi, a ich tam akurat niewiele ;)
@FishyGuy: Ja z dzikami miałem bardzo wiele spotkań, zanim zaczęli je odławiać przychodziły bardzo blisko. Nawet dawały się głaskać po szczecinie ;) Prawda jest taka, że zwierzęta się boją ludzi i trzeba się trochę postarać, żeby je spotkać bo będą cię zawsze omijać szerokim łukiem.
@dziki: @dziki: powinien wystarczyć przynajmniej na tyle, że Ci dupsko nie zmarznie (bo komfort cieplny to baardzo subiektywne odczucie). Ale przy niższych temperaturach, to lepszy będzie underquilt, bo nawet jak dotkniesz boku hamaka to potrafi przypiździć. Zweryfikowane w ten weekend w izerach - było coś koło zera