Wpis z mikrobloga

Dziewczyna kumpla nie chce się do niego wprowadzić i już mu zapowiedziała, że nie bedzie się przeprowadzać do innej dzielnicy, bo jej pasuje ta, w której wynajmuje pokój z koleżanką aktualnie.
Kolega ma swoje mieszkanie, ładne na nowym osiedlu. Powiedziała mu, że jak będą mieli razem mieszkać to na pewno nie tam. On na to, że jak sobie to wyobraża, skoro on ma już mieszkanie kupione w tej dzielnicy i to wcale nie jest jakoś daleko od niej. Ona, że nie kosultował tego z nią i najwyżej bedzie musiał sprzedać i kupić inne bo ona nie chce mieszkać na zadupiu i dojeżdżać do centrum xD
Panna 22 lata, studentka, dorabia jako kelnerka, nie ma nic.

Tak więc Mirki, mieszkanie, samochód, minimum 5k na łapę to juz za mało, żeby było dobrze.

#logikarozowychpaskow #zwiazki #p0lka #bekazpodludzi
  • 208
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: Niegłupia ta panna. Jeśli zostałoby tak jak jest teraz, to w przypadku ewentualnego ślubu i późniejszego rozwodu mieszkanie należałoby do twojego kumpla. Jeśli zaś kumpel teraz sprzeda mieszkanie i kupi je po ewentualnym ślubie, to jest to już majątek "wspólny", który podlega podziałowi w przypadku rozwodu. Dziwne, że białorycerskie rządy nie zmieniły jeszcze tej zasady na niekorzyść niebieskich.
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA: nie bronię jej, argumenty z dupy ale może po prostu z mieszkania kumpla nie ma dobrego transportu do pracy/uczelni badź jej nie stać na np. składanie się na czynsz za całe mieszkanie dla dwojga?

  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Ekspert_z_NASA: Bardzo madrze prawisz. Do mnie moja ex sie czepiala ze do niej dzwonie gdzie jest bo miala byc dwie godziny temu. I mowila ze jestem od niej uzalezniony bo chcialem z nia spedzac duzo czasu xD
  • Odpowiedz
@Ekspert_z_NASA ej ale dlaczego sadzisz ze ona ma sie godzic na cos co jej nie odpowiada? juz #!$%@? z tym czy to ma sens wg niej, ciebie, mnie czy tego ziomka ale w zyciu nie trzeba sie zgadzac na wszystko 'bo wypada'. Zwiazek to cos wiecej niz 'ja mam hajs i mieszkanie wiec mieszkamy u mnie a ty sie dostosuj'. jesli nie potrafia znalezc kompromisu to powinni o tym jak dorosli pogadac
  • Odpowiedz
@Konrad1007: Jej kompromisem jest to, żeby ziomek to sprzedał, on się może na to nie zgodzić tak samo jak ona z nim mieszkać. Tutaj się nie o to rozchodzi, raczej o to, że według OPa nie jest to jakieś wielkie wyrzeczenie, ale dla typiary widocznie jest. Woli mieszkać z przyjaciółką to niech zostanie sama z przyjaciółką. OP zwraca uwagę na to, że ona nie chce budować relacji dalej tylko i wyłącznie
  • Odpowiedz
@ragnar-lodbrok-1992 wg mnie to jest sygnal dla ziomka zeby dal sobie spokoj, jesli ona widzi tak duzy problem z tym. tak jak ona ma prawo do swoich priorytetow to musi sie godzic z ewentualnym rozstaniem z tego powodu. a sprzedanie nie jest kompromisem, tylko postawieniem na swoim. kompromisem byloby wprowadzenie sie na jakis czas, albo za jakis czas, typeczek moze sprzedac, moze wynajmowac a moze tez obstawac przy swoim. Glownie chodzi mi
  • Odpowiedz
@diamentovva: CO XD Ma się kisić na wynajmowanym jak ma okazję kupić własne? Szczególnie, że aktualnie przy rosnących cenach nieruchomości jest to inwestycja która się bardzo może zwrócić w przyszłości. Gdzie tu rozum gdzie tu logika? Dla niej ważniejszy jest dojazd niż on, i co?
  • Odpowiedz
@diamentovva: A jak poleci na księżyc? Oczywiście jest punkt odcięcia kiedy ona przestanie się zgadzać, skoro nie była w stanie za możliwość mieszkania z ukochanym na własnym poświęcić koleżanki i kilku kilometrów dojazdu to sory, ale ziomek po prostu trafił w słabą loszkę, jak większość gości ma w swojej historii przygody z takimi.
  • Odpowiedz