Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: Sekta w wersji hard. Jeżeli chcesz spotykać się z ludźmi:
* którzy oddadzą swoje życie, byle tylko nie mieć transfuzji krwi;
* będą traktować Ciebie jak powietrze jak tylko odejdziesz z organizacji;
* będą reagować agresją na wszystko, co krytykuje ich wspólnotę;
* podobnie jak katoliccy biskupi chronią pedofilów...

...to przystąp do organizacji. Jeżeli masz trochę oleju w głowie to daj sobie spokój.
@Arctic_Slav: Tak tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po pierwsze: nie ma jednej definicji sekty. Dzisiaj w mowie potocznej przyjmuje się, że sekta to nowy kult religijny trzymający swoich wiernych za pomocą siły i psychomanipulacji. I większość z nas stosuje właśnie tę definicję.

I w odróżnieniu od sekty możesz w każdej chwili odejść


Możesz, jak najbardziej. Tylko jeżeli w twojej rodzinie wszyscy są świadkami Jehowy, to po odejściu
@Arctic_Slav:
Sekty działają pod różnymi formami prawnymi - m. in. jako związki wyznaniowe.
Droga wolna - możesz odejść w każdej chwili, ale zabiorą całą rodzinę i znajomych xD Czy to brzmi jak wolność wyboru? Ostracyzm to przecież wyraz miłości haha :D
Zrób sobie test -> większość warunków spełniona.
To duża, stara sekta w cywilizowanej formie, z dojrzałą strukturą organizacyjną i doskonałą fasadą - co jest typowe dla grup destrukcyjnych.