Wpis z mikrobloga

Wczoraj udało mi się dotrzeć nad Czarny Staw pod Rysami. W drodze minęłam trzech młodych i lekko przykoksowanych panów, którzy mówili o kardio i siłce. Ja tam żadną wielką taterniczką nie jestem, na Rysy czy inne Giewonty się nie pcham bo wiem, że nie dam rady. Idę spokojnie i ostrożnie w swoim tempie, ale kurczę trochę mnie to psychicznie podbudowało, że dałam radę znacznie ich wyprzedzić. Chyba nie jestem jednak aż taką sierotą jak myślałam i w sumie to czuje taki mały #wygryw z tego powodu. Miłej niedzieli () #gownowpis
Pobierz Pani_Kikitku - Wczoraj udało mi się dotrzeć nad Czarny Staw pod Rysami. W drodze minę...
źródło: comment_w7yNb85LhWlRW4iboUwCnGBl28SiQums.jpg
  • 22
@Gadgetztan: Myślałam o Giewoncie. Nie przeraża mnie góra i trasa sama w sobie tylko kolejka. Nie chce mi się tam stać godzinami i czekać na swoje 5min na szczycie ale może kiedyś uda mi się tam wybrać z samego rana jak nie ma tłumów
@Pani_Kikitku: Trzy lata temu wchodziłem na Giewont z moją dziewczyną (nie w stylu alpejskim xd). Był szczyt sezonu, piękna bezchmurna pogoda, a kolejka na szczyt wcale nie była aż taka długa. Czekaliśmy ok. 15 minut.

Bardziej przeraziła nas kolejka do Kolejki na Kasprowy. Ale gdy wracaliśmy z Giewontu (było po godzinie piętnastej) to przy kasie stały już tylko dwie osoby.
@Pani_Kikitku: To teraz słuchaj.
Jeśli jesteś średnio sprawną fizycznie osobą (a czytam, że jesteś) to:
- łatwo wejdziesz na Giewont
- spokojnie wejdziesz na Rysy (tylko wyrusz na szlak wcześnie)
- powinnaś spokojnie poradzić sobie na Orlej Perci (na początku wybierz sobie odcinek jaki chcesz spróbować)

W polskich Tatarach nie ma specjalnie wymagających szlaków (mam na myśli fizycznie). Większość to mity, a zdjęcia robione na tych "niebezpiecznych" trasach sa specjalnie tak