Wpis z mikrobloga

@PokoryDoZycia: Aktualnie mam mega porównanie, bo ciągnę dwie prace: jedna dla agencji digital, mnóstwo materiałów, każdy chętny do pomocy, ogólnie przyjazna atmosfera.

no i ten chlew: dojazdy z własnej kieszeni 180 km, co dwa tygodnie, ciągłe pretensje, brak materiałów, „ale jak to Ty nie jesteś grafikiem? Przecież wpisałaś canvę w CV” i wytłumacz takiemu, że proste grafiki w canvie, to nie będą grafiki, jakie oni zazwyczaj mają :D niech mnie już
@przegrany_przegryw: To że trafiasz na takich ludzi nie znaczy że każdego nowego trzeba mieć w dupie. Większość "kierowników" nie wytrzymuje 15 minut bez #!$%@? kogoś i udowadnianiu że na studiach to cie #!$%@? nauczyli. Co to w ogóle za polityka xD Nowy pracownik nawet nie wie gdzie co jest a wymaga się od niego że od samego początku będzie wiedział wszystko sam, a potem taki Janusz się dziwi że w firmie