Wpis z mikrobloga

Z cyklu polska deweloperska. Odległość pomiędzy sąsiadami ustawowe 4 metry. Widok z okien na sąsiada, większość dnia zacieniona, na zdjęciu widoczny tzw. ogródek. Domy szeregowe w cenie 350 tys. Obrzeża 20 tys miasteczka, a nie centrum milionowego miasta, dookoła same pola.
#polskiedomy #deweloperka #architektura
nielubiemielonych - Z cyklu polska deweloperska. Odległość pomiędzy sąsiadami ustawow...

źródło: comment_fGMV87rT59UydEMtwma3lurit5viC10j.jpg

Pobierz
  • 115
@marcpol problem w tym że to naraża na koszty osoby, które nie mają w interesie kupna takiego domu.

Deweloper często uspołecznia koszty i zazwyczaj jego koszt kończy się na wybudowaniu osiedla oraz wręczeniu łapówek radnym co by pozwolili zmienić plany miejscowe albo uchwalić akurat pod dewelopera.

A koszty to m.in. ciągnięcie dróg, infrastruktury choćby kanalizacja. Napływ ludności to potrzeba większych szkół, przychodni. Drogi nie są przystosowane do takiego ruchu więc się korkują,
@marcpol wszyscy o tym wiedzą, nikt o tym nie mówi.

Te zyski nie równoważą się. Weź pod uwagę że nie ma obowiązku meldunkowego, jeżeli ktoś może na przykład najmować mieszkanie na zadupiu pod Warszawą bo taniej, mieć meldunek w Warszawie bo karta Warszawiaka, bo bombelek musi chodzić do przedszkola.
Taka osoba nie płaci podatków w gminie w której pomieszkuje, a będąc uzależnionym od samochodu raczej nie będzie robiła zakupy w lokalnym sklepie
@marcpol jest jeszcze argument w zasadzie braku zaznajomienia ludzi z rynkiem nieruchomości i braku wyobraźni ani dokładnego sprawdzenia miejsca.

Kowalski widzi reklamówkę, że jest zielono, w urokliwej okolicy. Patrzy na cenę za metr ewentualnie wyjdzie na google mapa i tyle.

Zielono może jest przez kilka lat póki osiedle się na rozbuduje. Osiedle może stać w starej dolinie rzecznej, skomunikowane drogami gruntowymi, w okolicy mogą być plany przebicia nowej drogi klasy g i