Wpis z mikrobloga

@johny-kalesonny: przecież on się obudził pewnego pięknego dnia i stwierdził, że kupi najbardziej #!$%@? rzeczy ze sklepu mięsnego, następnie ugotuje je byle jak na #!$%@? i stworzy kilkanaście kompozycji, po czym porobi im zdjęcia i będzie wrzucał na wypok. Dla zwiększenia efektu wszystko podaje z jajecznicą i śledziem, co powoduje zwiększenie stopnia obrzydzenia ponad wszelką miarę.

tak musi być, przecież nie da się tak jeść.