Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mój #niebieskiepaski ma kolegę programista 15k. Facet jest przed trzydziestką a mieszka sam, na wakacje 2 razy w roku jeździ sam i co chwila kupuje sobie jakieś zabawki, czy to komputer za 8 tys, czy np. ostatnio wspominał o jakiejś sprowadzanej kolekcji figurek czy modeli za ponad tys. złotych. Niby #przegryw, a jak się z nim gada, jak gdzieś razem wychodzimy, to sie wydaje zawsze bardzo sympatyczny i ogolnie zadowolony z życia. Zupełnie tego nie rozumiem :( Jak to jest że tyle dziewczyn nie może sobie nikogo znaleźć, i to nie jakies Karyny, a normalne ułożone dziewczyny, a jednocześnie istnieją faceci których zupełnie to nie interesuje i sprawiają wrażenie jakby chcieli zostac kawalerami już do końca życia? Teczowym paskiem tez nie jest jakby co, rozmawialismy kiedys o tym po pijanemu.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 83
via Wykop Mobilny (Android)
  • 92
@AnonimoweMirkoWyznania: możliwe, że sobie wyliczył, że mu się to po prostu nie opłaca. Nie w sensie finansowym tylko ogólnym. Coraz więcej osób prowadzi taki tryb życia. Weź pod uwagę, że związek to poza plusem jakim jest druga połówka to także wiele ograniczeń. Jest dużo łatwiej kiedy nie trzeba w swoich planach uwzględniać innych osób. Chcesz jechać stopem dookoła świata, pakujesz się i jedziesz.
@AnonimoweMirkoWyznania: Prosta sprawa, po pierwsze, związki to jest poświęcenie i ograniczenia, o których ludzie wolą nie myśleć, a które ZAWSZE w pewnym momencie wychodzą, kiedy motylki opadną. Po drugie, jak jesteś ogarnięty, to stała partnerka nie jest ci do niczego potrzebna. No a po trzecie, najczęściej gra jest zwyczajnie niewarta świeczki. Ja zainwestowałem bardzo wiele w związek, a o mało co nie poświęciłem wszystkiego - laska znalazła sobie bolca na boku,