Wpis z mikrobloga

Czołem, nawiązując do wcześniejszego wpisu:
https://www.wykop.pl/wpis/42114953/czolem-nawiazujac-do-wczesniejszego-wpisu-https-ww/


Tydzień 3 dzień 1
- 4 serie pompek (maksymalna ilość powtórzeń w 35 sekund)
Mój wynik: 30, 17,17, 16
- 4 serie podciągnięć (maksymalna ilość powtórzeń w 35 sekund)
Mój wynik: 10,7,7,6
- 4 serie brzuszków (maksymalna ilość powtórzeń w 35 sekund)
Mój wynik: 26,22,19,18

Bieg - 7,5 km (utrzymuj tempo na poziomie 4-5 minut na kilometr)
Mój wynik: 0:39:52 co daje 5:17 na kilometr

4 serie przysiadów z 15 kg plecakiem (serie po 50 powtórzeń).
Mój wynik: zrobione

Pierwsze problemy, pierwsza porażka. Trening robiłem jak były hardcorowe upały przez co zacząłem dopiero o 23. Tak jak wspominałem, bieganie jest dla mnie zmorą, a właściwie szybkie bieganie. Nawet jak pakowałem mocniej na siłowni, to wytrzymałość tlenową miałem jak stary chłop. Wystarczyło tylko urwać te 17s z każdego km, tylko lub aż. Powietrze jak w saunie dawały się we znaki ale to tylko wymówki. Myślę, że czas byłby jeszcze gorszy ale znalazłem "koleszke" który zasuwał jak zając przede mną i chwilę biegłem jego tempem, by co sekundę mi się oddalał. Chłopak był mocnym graczem albo ja za słabym. Łokieć daje się mocniej we znaki, mój fizjo wyjechał na wakacje i mam przerwę. Staram się go dobrze rozgrzewać, rozciągać w czasie wolnym ale nie zawsze wychodzi.

Tym wpisem równam się z treningiem który będę robił i już będzie na bieżąco.

Mam również problem z lekkimi treningami, bo każdy kończy się na ciężkim przez co już niestety pary brak na następny dzień.

Program do pobrania na stronie JWA pod tym linkiem:
https://agat.wp.mil.pl/pl/pages/przygotowanie-do-selekcji-2018-08-09-4/

#selekcja #wojsko #mirkokoksy #ruszkrakow #bieganie
  • 2