Wpis z mikrobloga

@Recydywa: Nawet nie pytam ile godzin Ci zeszło ale mam nadzieje że (prawie) każda była przyjemnością : D

A ktoś tam mówiący, że jest tego dużo - z jednej strony tak, z drugiej strony każdy jeden pojedynczy jest inny i to jest zajebiste. Więc rób ile wlezie bo efekty masz pyszne i ciesz się tym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@bkwas dzięki za wsparcie. Co prawda to taki side project bo nie chce robić tylko biżuterii, ale żywica daje tyle możliwości, że ciężko zrezygnować i z takich gadżetów :)
Pewnie prędzej czy później wrzucę jakiś legitny film o tym jak przebiega taki proces step by step
@Recydywa: Ja mam w drugą stronę - pracuje w pokoju i mogę sobie pozwolić tylko na małe formy.

...Ale żywica daje tyle możliwości, że ciężko zrezygnować z każdej możliwej formy ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@Recydywa daj go dziewczynie niech ponosi. Zrobiłem podobny i po 2 miesiącach wyszły wady. Przede wszystkim dałem sosnę i po prostu się złamał. Na łączeniu żywicy z drewnem też powstało pęknięcie. Do naprawy w 5 min ale warto przetestować
@mck14 drewno to dąb. Najlepiej łamać w imadle. Z jednej strony wkładasz dwa kliny poniżej i powyżej miejsca złamania a z drugiej cieńszy, który będzie naciska w miejscu w którym ma peknac. Powoli wszystko sciskasz do momentu aż zacznie pekac. W tym momencie zmieniasz strony i lamiesz w drugą stronę. Na koniec wyjmujesz I ręcznie przeginasz raz w jedną raz w drugą stronę jednocześnie rozciągając drewno. W pewnym momencie powinno puścić i
@nasyd dlatego ani mi się śni robić to komercyjnie. Myślałem nad wkomponowaniem metalowego rusztowania w obręcz. A co do drewna którego użyłeś to niestety od początku byłeś skazany na porażkę. W sośnie można robić wgniecenia choćby paznokciem