Wpis z mikrobloga

@Kempes: jakbys powiedział szefowi że chcesz zarabiać 2000 zamiast 1000 i by się zgodził to byś się pewnie cieszył. Jakbyś za 3 miesiące zażądał podwyżki do 3k i by się zgodził to byś się cieszył. Dopóki szef Ci płaci i o nic nie pyta to jasne, że będziesz chciał więcej. Analogiczna sytuacja, na ich miejscu też bym zwiększał ceny dopóki by byli chętni na produkty, czemu mam rezygnować z łatwej kasy?;-)
Analogiczna sytuacja, na ich miejscu też bym zwiększał ceny dopóki by byli chętni na produkty, czemu mam rezygnować z łatwej kasy?;-)


@szymkov: Analogiczna sytuacja działa tylko gdyby na rynku pracy była jedna firma, jeden szef i jeden pracownik- ty. Apple też nie bedzie podnosić cen w nieskończoność
@Trzesidzida: ten sprzęt do "specjalnych" zastosowań też nie bardzo. Duże studia filmowe zatrudnią sobie specjalistę IT, który im skonfiguruje stacje robocze np. na Dellu. Programistom niepotrzebna aż taka moc obliczeniowa, tak samo grafikom, a soft dla nich istnieje na Windowsa.
Ja pracuję z hackintoshem, bo muszę na ios programować. Cała reszta moim zdaniem jest lepsza na Windowsie. Owszem, będą klienci na to, ale bardzo wąska grupa i w tym segmencie będzie
@Trzesidzida: tutaj też niekoniecznie, Microsoft Surface jest ładniejszy.
Jedyne co Apple robi dobrze, to systemy. Używanie ich w USA to jednak haracz za sprzęt. Tam EULA jest honorowana i można dostać milionowe kary za hackintoshe. Europa się wypięła na to i teoretycznie możesz nawet sprzedawać hackintoshe z zainstalowanym mac osem (system jest darmowy).
@Kempes: chyba tylko "my" się tak podniecamy tymi cenami. Serio zakup telefonu za 1200E raz na dwa lata nie robi na nikim (na zachodzie) takiego wrażenia. Ludzie dokupują do samochodu toporną nawigację w salonie za 10000 zł, czy większe felgi za 8000 zł i nie słyszałem, aż takich hejtów na nich - a to przecież idąc tym tokiem rozumowania też pochodziło by pod "dojenie"...