Domowej roboty zhajiangmian (炸醬面) czyli makaron z sosem z mięsa i pasty sojowej. Podchodzi z prowincji Szandong (tak samo jak koleżanka, która mi to danie zrobiła), leżącej na południowy wschód od Pekinu.
Muszę przyznać, że całkiem dobre. Mięso tutaj to była wieprzowina. Pewnie jeszcze lepiej by smakowało na świeżo - ja jadłem odgrzewane na drugi dzień. Mam plan odwiedzić powódkę Szandong w tym roku, więc mam nadzieję spróbować nas miejscu.
Podchodzi z prowincji Szandong (tak samo jak koleżanka, która mi to danie zrobiła), leżącej na południowy wschód od Pekinu.
Muszę przyznać, że całkiem dobre. Mięso tutaj to była wieprzowina. Pewnie jeszcze lepiej by smakowało na świeżo - ja jadłem odgrzewane na drugi dzień. Mam plan odwiedzić powódkę Szandong w tym roku, więc mam nadzieję spróbować nas miejscu.
#jedzenie #jedzzwykopem #chiny trochę #foodporn #jemprzeciez <- mój tag o Azji
chyba muszę dokładnie czytać, co mi wychodzi z mojego pisania na telefonie