Tak jak obiecałem jest wpis na temat wyjścia do ludzi na imprezkę. Zaczęło się okej, zaszedłem i przywitałem się z dziewczynami, które już tam były. Przyniosłem 4 piwa i Lubelską, żeby nie władować się tak na chama. Potem schodzili się inni, ognisko już rozpaliliśmy no i przeszło do rozmów. Siedziałem w doborowym towarzystwie z dynamicznym kumplem normikiem i introwertykiem Chadem (tak, to możliwe). Luźne pogawędki w męskim gronie, to lubię (o studiach, co dalej i te sprawy). No nie powiem, ale to było zacne i jeszcze bym się wybrał żeby tak z nimi pogadać. Co do alkoholu to już po 4 piwach byłem nawalony, więc trochę przypał, bo mną kręciło mocno. Jeszcze musiałem skoczyć na stronę, bo tajfun po takiej dawce pocisnął. Wracając i się zataczając zahaczyłem nogą o dziurę na polu i wywróciłem się na głupi ryj, nawet rano znalazłem jeszcze trochę ziemi na uchu xD. Chyba najlepsza akcja z całej tej imprezy, będę to pamiętał do końca wegetacji. Po powrocie znowu przysiadłem do znajomków i gadaliśmy w najlepsze, chociaż czułem, że coś jest nie tak, że chyba nie pasuję do tej wesołości, więc znowu wybyłem w ciemność, żeby usiąść nad stawkiem. No i teraz też bardzo dobry moment, bo przysiadła się obok na krześle pewna dziewczyna i jak do tego doszło to nie wiem, ale pamiętam, że się przytulaliśmy. Odczuwałem ten dotyk i ciepło, więc jest mały #wygryw . Generalnie nie było źle i podobno za niedługo planowane jest kolejne, więc będzie jeszcze jedna szansa, żeby wyjść z piwnicy. Pozostaje się tylko nie schlać jak zwierz, bo czułem się podle i trzymać fason. Jednak czuję trochę dobrze człowiek.
@Testudo: Było tylko ok. Zero fajerwerków, a zawsze myślałem, że takie imprezki to coś niesamowitego. Kiedy się wywróciłem pomyślałem, że po co do cholery przyszedłem, ale potem przytulas wszystko wynagrodził.
@Niski_Manlet: Ty się naucz najpierw co oznacza podwiek mądralo. Lepiej wracaj kleić posty o tym jak wzrost Ci przeszkadza w życiu i przez niego przegrywasz.
@FilozofujacyTopor: odgłosy pękających dup z powyższych komentarzy słychać w całej Polsce xD Zajebiście że odnalazłeś się wśród ludzi, jednak pamiętaj o tej sytuacji z loszką. Ona była pod wpływem, trzeba uważać żeby się nie zauroczyć/zakochać bo o to bardzo łatwo gdy nagle czujemy się przez kogoś porządani. Trzymam kciuki że jednak będzie inaczej i oby następne ognisko było jak najszybciej.
@toksyczny_hydraulik: Nawet lekko pamiętam przez mgłę co tam mamrotaliśmy. Ona mówiła, żeby do ogniska podejść za chwilkę bo jest jej zimno, a ja dowaliłem tekstem: Z Tobą wszędzie, ale jeszcze chwilkę chcę tu z Tobą posiedzieć. Ja jebix, a-----l źle na mnie działa.
Jeszcze musiałem skoczyć na stronę, bo tajfun po takiej dawce pocisnął. Wracając i się zataczając zahaczyłem nogą o dziurę na polu i wywróciłem się na głupi ryj, nawet rano znalazłem jeszcze trochę ziemi na uchu xD. Chyba najlepsza akcja z całej tej imprezy, będę to pamiętał do końca wegetacji.
Tak jak obiecałem jest wpis na temat wyjścia do ludzi na imprezkę. Zaczęło się okej, zaszedłem i przywitałem się z dziewczynami, które już tam były. Przyniosłem 4 piwa i Lubelską, żeby nie władować się tak na chama. Potem schodzili się inni, ognisko już rozpaliliśmy no i przeszło do rozmów. Siedziałem w doborowym towarzystwie z dynamicznym kumplem normikiem i introwertykiem Chadem (tak, to możliwe). Luźne pogawędki w męskim gronie, to lubię (o studiach, co dalej i te sprawy). No nie powiem, ale to było zacne i jeszcze bym się wybrał żeby tak z nimi pogadać. Co do alkoholu to już po 4 piwach byłem nawalony, więc trochę przypał, bo mną kręciło mocno. Jeszcze musiałem skoczyć na stronę, bo tajfun po takiej dawce pocisnął. Wracając i się zataczając zahaczyłem nogą o dziurę na polu i wywróciłem się na głupi ryj, nawet rano znalazłem jeszcze trochę ziemi na uchu xD. Chyba najlepsza akcja z całej tej imprezy, będę to pamiętał do końca wegetacji. Po powrocie znowu przysiadłem do znajomków i gadaliśmy w najlepsze, chociaż czułem, że coś jest nie tak, że chyba nie pasuję do tej wesołości, więc znowu wybyłem w ciemność, żeby usiąść nad stawkiem. No i teraz też bardzo dobry moment, bo przysiadła się obok na krześle pewna dziewczyna i jak do tego doszło to nie wiem, ale pamiętam, że się przytulaliśmy. Odczuwałem ten dotyk i ciepło, więc jest mały #wygryw . Generalnie nie było źle i podobno za niedługo planowane jest kolejne, więc będzie jeszcze jedna szansa, żeby wyjść z piwnicy. Pozostaje się tylko nie schlać jak zwierz, bo czułem się podle i trzymać fason. Jednak czuję trochę dobrze człowiek.
#przegryw #s----------e #wychodzimyzprzegrywu #tfwnogf #rozwojosobistyznormikami
Wołam mordeczki, które chciałyby może przeczytać: @Deadend @teorose @Shepard93 @Indikatiwus_presentusaktiwus @Rajder_nygga @paw4da @cechinimuszyna @GreatMajster @HarrsonDW
Ile masz lat?
pewnie na grupach macie inaczej
Zajebiście że odnalazłeś się wśród ludzi, jednak pamiętaj o tej sytuacji z loszką. Ona była pod wpływem, trzeba uważać żeby się nie zauroczyć/zakochać bo o to bardzo łatwo gdy nagle czujemy się przez kogoś porządani. Trzymam kciuki że jednak będzie inaczej i oby następne ognisko było jak najszybciej.
Komentarz usunięty przez autora
@FilozofujacyTopor:
Komentarz usunięty przez autora