Wpis z mikrobloga

Tak jeszcze mi się jeszcze tłucze po głowie, że wątek Innych, dowódców, przemienionych synów Crasatera, czy jak ich tam zwać, też p--------o po całości. Tak pięknie w poprzednim odcinku przypomnieli o istnieniu mieczy z valaryiańskiej stali, tylko po to, żeby ich w walce z Innymi nie użyć.
Jakie by to było epickie gdyby Brienne z Wiernym Przysiędze, Jamie z Wdowim Płaczem, Jorah z Jadem Serca i Jasiek z Długim Pazurem znowu starli się z Białymi Wędrowcami. W pojedynkach jeden na jeden. A tak to Ślicznotka i Jednoręki przez pół odcinka przypięci do muru i cudownie ocaleni, Jorah osiąga ostatecznie ostatni level w frendzonie. A Jasiek poza walką na smoku też niewiele zdziałał.
Jedno ten serial robił lepiej od książek, wprowadził więcej Innych, narobili wokół nich hypu, NK taki tajemniczy, taki potężny, Inni tacy mocni, niezniszczalni, świetnie władający lodowymi mieczami.
A tu w ostatnim odcinku sobie stoją, nic nie robią i się nagle rozpryskują. Niewykorzystany potencjał.
Odc. Hardhome to był majstersztyk, ten jest ok, ale głupot i niewykorzystanych potencjałów w nim co niemiara.
#got
mm1703 - Tak jeszcze mi się jeszcze tłucze po głowie, że wątek Innych, dowódców, prze...

źródło: comment_zLD5rKx2nDPTU18h6INhJhaBNXJzY8OH.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 16
@mm1703 mam wrażenie że ten serial od jakiegoś czasu jest pisany i robiony na siłę. Oczywiście, także w celu zarobienia ogromnych pieniędzy. Brak tej pasji, jaką było widać na początku. Oczywiście, pomagało to że adaptowano prozę Martina. Po 4 sezonie widzimy zjazd poziomu. Smuci ilośc porzuconych wątków, bądź zakończonych na odwal.
  • Odpowiedz
@6aesthetic9: Niby tak, ale tutaj pokazali, że większość wskrzesił NK. Chyba, że chodzi o tych wcześniej wskrzeszonych. Poza tym po Hardhomie wydawało się, że Inni mają niezłego skilla w walce na miecze, dysponują siłą większą niż przeciętny człowiek no i zwykła stal nie robi na nich wrażenia.
  • Odpowiedz