Wpis z mikrobloga

#sasiedzi #janusze #boldupy #patologia #grazynacore #zalesie #gorzkiezale ##!$%@?

Mirki niedawno, kupiłem mieszkanie na zamkniętym osiedlu i to jakich mam tu sąsiadów to po prostu przerasta nawet te baby z bloków, którym przeszkadzają samochody zaparkowane pod oknem... Zaparkowałem sobie na chwilę w miejscu gdzie nie utrudniam nikomu przejazdu, już do mnie sąsiadka pruje się, że mam odjechać zaraz stąd. Stanąłem tam dosłownie na 30min bo miałem jechać zaraz do sklepu.
Za 15 min dostaję Maila ze wspólnoty mieszkaniowej który zawiera takie zdanie "Przy budynku B oraz C parkowane są samochody w niedozwolonym miejscu co uniemożliwia swobodny wyjazd samochodów" gdzie za moim samochodem nie ma już nic oprócz pustego miejsca gdzie mogło by być właśnie miejsce parkingowe. Powiedzcie mi w jaki sposób mój samochód blokuje inne??? Bo chyba kogoś dupa za bardzo piecze...
patrollo2 - #sasiedzi #janusze #boldupy #patologia #grazynacore #zalesie #gorzkiezale...

źródło: comment_YSy9vXhNVm3dqrZDkegsg1hBmrYt7Oby.jpg

Pobierz
  • 14
właśnie nie bo tam za samochodem już nic nie ma a samochód jak tam stoi to w zasadzie nic nie blokuje...


@patrollo2: na pewno? Przecież jakbyś cofnął dalej to by co najmniej jeden samochód więcej się zmieścił
@ipkis123: Jasne że tak, czasem nawet na noc stały tam dwa samochody i to nie moje, ale jak ja tam zacząłem parkować samochód nagle jest wielkie oburzenie a na zdjęciu akurat tak stoi samochód bo zaraz miałem jechać do sklepu.
@ArchDelux: To czeskie pudło jest dobrym biczem na "BMKI" Akurat to nie jest mój samochód tylko brata. Ja raczej gustuję w klasycznej motoryzacji.
@wysuszony: jest tam d-40 ale to
Jasne że tak, czasem nawet na noc stały tam dwa samochody i to nie moje, ale jak ja tam zacząłem parkować samochód nagle jest wielkie oburzenie a na zdjęciu akurat tak stoi samochód bo zaraz miałem jechać do sklepu.


@patrollo2: właśnie o to mi chodzi. Zastawiłeś miejsce parkingowe i naprawdę nikogo nie obchodzi że tylko na chwilę stanąłeś.
@patrollo2 jak jest strefa, a przyznałeś, że jest, to jaki jest problem stosować się do niej? Może twoi sąsiedzi uciekli z takiej patusiarni jakich wiele na polskich osiedlach, gdzie stoją znaki jak tam, są wymalowane linie, a samochody stoją po chodnikach, kwietnikach, trawnikach i na wejściach. Jak nie ogarniasz znaków, to oddaj prawko, a jak sytuacja ci przeszkadza, pogadaj z zarządcą dlaczego nie ma tam wyznaczonych miejsc.