Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/f1eee1b79942aa5fe30db7fd220193363b197b2a6bf0d6d1d5888540dda94173,q60.jpg)
Ryksa +18
i tak właśnie marnuje swoje życie. Siedzę w pracy, potem do pokoju i do spania, potem wstaje, mirko i znowu praca. Nie mam siły żeby znaleźć żadną pasje czy hobby. Na pewno mi się ono nie uda i pewnie będę w tym kiepska. Wydam na to kasę której nie mam i użyje może 3 razy. Całe życie rodzina mówiła, że do niczego się nie nadaje, do dziś widzę to ich politowanie kiedy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/229498601bd58d5ec62fbcfa6256ad5a7558cf7abf7012244415b506a594f4bb,q60.jpg)
nonszalancki +19
1) "nauczyciele to znakomici fachowcy, pedagodzy, eksperci, wychowawcy, specjaliści, muszą być lepiej opłacani"
vs.
2) "za taki hajs nikt sensowny nie przyjdzie do szkoły, nie chcesz żeby twoje bombelki uczył ktoś dobrze opłacany?"
Czy w takim razie - uwzględniając (wątpliwą) zasobność kiesy podatnika - postulatem nie powinno być "wyższe płace dla nowych nauczycieli"?
Albo, nie wiem, całkowita prywatyzacja i urynkowienie oświaty?
#szkola #oswiata #neuropa #4konserwy
Wiesz że nauczyciele byli przeciwni wciskaniu na siłę sześciolatków, zauważając że polskie sześciolatki ani polskie szkoły nie są gotowe do ich przyjęcia? Wiesz że
@Dutch: a protesty przeciwko likwidacji podstawówki w #!$%@? robią zwykle rodzice uczniów bo nie chcą wozić gówniaków lub inne płacze bo brajan sobie nie poradzi
@cienki137: Pełna zgoda, ale trochę żalu do nauczycieli jednak mam - ten strajk to jest właśnie idealna okazja żeby poruszyć tematykę idiotycznych reform i zmian dla samego zmieniania, jak ta ostatnia "reforma" wycofująca gimnazja na zasadzie "wycofajmy gimnazja, bo tak".
Tym bardziej jeśli sami nauczyciele piszą jacy to nie są wspaniali i jakiego to ciężkiego zawodu nie wykonują,
Nie da się. Nawet przy najlepszej woli - nie da się.
U mnie nauczyciele przegrali fundamentalnie trzema rzeczami:
- groźbą brania lewych zwolnień (jak pedagog, który ma być wzorcem może coś takiego zapowiadać?)
- groźbą zablokowania promocji do następnych klas (!)
- jawnymi łgarstwami pt. ile to (dziwnym trafem niekwantyfikowalnych i nieweryfikowalnych) godzin wyrabiają w domu.
Po kumulacji tych
Trust mi - nigdy nie sądziłem że będę brał stronę socjalistów pobożnych. Ale do tego doszło niestety.
Mó ulubiony argument :) Ale nie tym razem, szacowne grono pedagogiczne, czerwone paski od góry do dołu, wyróżnienia, stypendia i uściski dłoni dyrektorów najlepszych placówek here ;)
Musisz do mnie pisać prościej, jestem upośledzony umysłowo w stopniu lekkim.
Nie wiem co odpisać - nie znam realiów pracy nauczyciela od podszewki. Ani ewolucji realiów uprawiania tej szlachetnej profesji. Znam się (trochę) na ekonomii - sytuacja w której istnieje grupa zawodowa, która za pomocą strajku (swoją drogą - co to za anachroniczny instrument w 2019 roku) wymusza warunki swojego zatrudnienia, miast - cytując klasyka - wziąć kredyt, zmienić pracę, biorąc dzieci
Prościej nie umiem ale w sumie odpowiedziałeś to już sobie głowy nie zawracaj.
Cóż, posługują się.
Może tak być. Niemniej wszyscy strajkujący mniej lub bardziej wolicjonalnie podpisują się pod tym:
Moim głównym problemem co do podwyżek nauczycieli jest to, że ich praca nie jest w żaden sposób weryfikowana, a gdy pojawiają się patologie to się klepią po pleckach i nigdy nauczyciel nie jest winny - nikogo nie zastanawiało, że w mojej podstawówce od góry do dołu w dzienniku były wystawione dwóje, oprócz 3 osób (naprawdę dokładnie tak było) w tym mnie. W tym ja miałam albo