Wpis z mikrobloga

W narracji obrońców #strajknauczycieli jest pewna sprzeczność:

1) "nauczyciele to znakomici fachowcy, pedagodzy, eksperci, wychowawcy, specjaliści, muszą być lepiej opłacani"

vs.

2) "za taki hajs nikt sensowny nie przyjdzie do szkoły, nie chcesz żeby twoje bombelki uczył ktoś dobrze opłacany?"

Czy w takim razie - uwzględniając (wątpliwą) zasobność kiesy podatnika - postulatem nie powinno być "wyższe płace dla nowych nauczycieli"?
Albo, nie wiem, całkowita prywatyzacja i urynkowienie oświaty?

#szkola #oswiata #neuropa #4konserwy
Pobierz
źródło: comment_oYRDAO5TSNmJ1lLqzkmJ6vRLSWOmg0zf.jpg
  • 95
@kolnay1:

czemu zestawiasz ze sobą wypowiedź dotycząca przyszłości z wypowiedzią, która przyszłości nie dotyczy. To chyba poważny błąd doszukiwać się tu sprzeczności

Ale to nie ja wykreowałem tego inherentnie paradoksalnego matriksa, tylko sami nauczyciele.

Mamy niż z wyraźnym postępującym trendem? Tak
Nauczycieli co do zasady jest nadpodaż, a nie niedobór? Tak
Mamy kolejne pokolenia które nie odróżniają PIT od CIT i są elementarnie nieinnowacyjne? Tak

Czy odpowiedzią w tym momencie
Ale to nie ja wykreowałem tego inherentnie paradoksalnego matriksa, tylko sami nauczyciele.


@Dutch: ? Przeczytaj moje pytanie jeszcze raz. Co nazywasz matriksem? Jedna wypowiedź dotyczy tego co niby jest, a druga tego co będzie. W tym wypadku ciężko mówić żeby się wzajemnie usprzecznialy.

Co do nadpodaży:
https://www.wprost.pl/tylko-u-nas/10186355/90-proc-szkol-ma-problem-ze-znalezieniem-nowych-nauczycieli-bedzie-jeszcze-gorzej.html
Cóż, posługują się.

@Dutch: Słowo-klucz: "niektórzy".
Co do reszty to nie wiem co ma wspólnego z rozmową. Generalnie "problemy" maturzystów czy gimbusów mi latają koło #!$%@?, bo w najgorszym, bardzo mało realnym scenariuszu będą mogli zdawać za rok, natomiast strajkujących nauczycieli rozumiem po ludzku - chcą coś zyskać, rząd mamy wyjątkowo hojny w rozdawaniu hajsu to walczą.
Nie słyszałem jednak by wszyscy podpisali się pod przytoczonymi przez ciebie groźbami i łgarstwem,
@agaciksa: Autor tematu jest upośledzony to wszystko tłumaczy, ale może ty powiesz mi dlaczego z taką łatwością i czy świadomie przeszłaś z pojedynczego, osobistego przykładu do całego gremium nauczycielskiego? Bo #!$%@? nauczycieli to miał każdy, tak jak każdy miał dobrych nauczycieli, dlaczego wybrałaś akurat pierwszy przykład?
@Elaviart:

natomiast strajkujących nauczycieli rozumiem po ludzku - chcą coś zyskać, rząd mamy wyjątkowo hojny w rozdawaniu hajsu to walczą.

To chyba najgłupszy argument - "dają innym, to niech dadzą i nam".

Poważnie tak światły człowiek nie widzi do jakiej spirali może prowadzić takie tanie roszczeniowe rozumowanie?

Autor tematu jest upośledzony to wszystko tłumaczy

Zablokowałbym Cię, ale głęboko wierzę w wolność słowa i wygłaszanie nawet najbardziej durnych i ofensywnych poglądów :)
@Elaviart: bo tych dobrych miałam kilku a tych co byli duchami i klepali od tak było wielu, a wśród nich jednostki które nigdy nie powinny zostać dopuszczone do pracy z dziećmi. Dlatego. Poza tym byłam długo lektorką i kolejne przypadki znam z licznych opowiadań.
@agaciksa:

Zabijanie marzeń - to kolejna główna cecha polskich nauczycieli

Zabijanie marzeń, pożółkłe zeszyciki, olewactwo, daj daj daj na poziomie madki hore curki, roszczeniowość, egomania, wychowywaczy imposybilizm, metodyka rodem ze Związku Radzieckiego, zaniedbania prowadzące często nawet do tragedii, długo można by wymieniać. Ale pamiętaj - jeśli nie skaczesz z nami to jesteś z PiS i jechałaś w szkole na dwójczynach.
@Dutch: Dlaczego to najgłupszy argument? Jak na moje jest całkiem zrozumiały. Wiadomo do czego może prowadzić takie rozumowanie, ale to jest przede wszystkim wina rozdawnictwa rządu. Nie wiem dlaczego muszę tłumaczyć komuś tak oczywiste rzeczy, naprawdę dziwi cię, że skoro jedni pracownicy publiczni dostają jeśli się upomną to jest to zachęta dla kolejnych?

Zablokowałbym Cię, ale głęboko wierzę w wolność słowa i wygłaszanie nawet najbardziej durnych i ofensywnych poglądów :)

Przecież
@Elaviart:

Wiadomo do czego może prowadzić takie rozumowanie, ale to jest przede wszystkim wina rozdawnictwa rządu.

Czyli skoro pałują murzynów, to powinni pałować i meksykańców? Nie rozumiem.

Przecież sam przez nikogo nie prowokowany napisałeś, że jesteś upośledzony w stopniu lekkim. To dopiero niekonsekwencja.

Mój błąd, zapomniałem zaznaczyć /sarkazm.

Czyli skoro pałują murzynów, to mogą pałować i meksykańców? Nie rozumiem.

@Dutch: To spróbuję pomalutku i będę zadawał pytania, co byś mógł bezpośrednio wskazać czego nie łapiesz. Rząd promuje socjal i rozdawnictwo, znacznie bardziej niż poprzednicy prawda? Protest policjantów kończy się sukcesem bez większych problemów, pamiętasz? Lekarze rezydenci, rodzice niepełnosprawnych - wszyscy zyskują jeśli głośno zawołają, czyż nie? Naturalną i zrozumiałą konsekwencją jest kolejna strajkująca grupa. I po nauczycielach będą kolejne,
@memento_mori:

jak zmierzyć jakość pracy pojedynczego nauczyciela?

Najlepiej wcale. Dlatego najlepiej zostać przy obecnym systemie. Jak to szło w reklamie Dosi? "Skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać". Albo obciąć pensje o 1/3. Dolary przeciw orzechom, że chętnych do zawodu nadal by nie brakowało - tak jak nie brakuje nadal kandydatów na studia pedagogiczne. Gdyby tylko istniało wyjaśnienie tego niezwykłego fenomenu...
@Elaviart:

To spróbuję pomalutku

Musisz jeszcze wolniej, bo nadal nie łapię. W jaki sposób rozdawnictwo dla grupy x ma usprawiedliwiać rozdawnictwo dla grupy y? A może przyjmujemy tutaj aksjomat, że każdy kto jest przeciw #strajknauczycieli popierał dojenie cycka podatnika przez resztę budżetówki?
W jaki sposób rozdawnictwo dla grupy x ma usprawiedliwiać rozdawnictwo dla grupy y?

@Dutch: Ogólnie rozdawnictwem, przy czym uwaga - jak już parę razy zaznaczałem, mówimy tutaj stricte o członkach grupy y. Czyli pytamy dlaczego akurat oni mają przerwać tą spiralę zadłużania, będąc przy tym tak ewidentnie niedofinansowaną grupą?

A może przyjmujemy tutaj aksjomat, że każdy kto jest przeciw #strajknauczycieli popierał dojenie cycka podatnika przez resztę budżetówki?

A może usiądźmy i
@Elaviart:

Czyli pytamy dlaczego akurat oni mają przerwać tą spiralę zadłużania

Masz magistra w odwracaniu kota ogonem?

Spirala zadłużenia się radośnie rozkręca, gdzie tu uzasadnienie dla przyśpieszenie tempa spiralki przez uznanie roszczeń grupy y?

będąc przy tym tak ewidentnie niedofinansowaną grupą?

No tu misiu zdania są podzielone. Zadanie domowe: podziel wynagrodzenie przez liczbę przepracowanych godzin. I nie, nie wliczając katorżniczego misyjnego sprawdzania klasówek w domu po 7h dziennie. Potem porównaj z
Masz magistra w odwracaniu kota ogonem?

@Dutch: Nie odpowiedziałeś na pytanie. Staramy się tutaj uzasadnić i wytłumaczyć czyjeś postępowanie, a ty z uporem godnym lepszej sprawy uprawiasz prywatne wycieczki próbując zaklasyfikować mnie jako omawiany podmiot, na dodatek najwyraźniej w jakichś schematycznych ryzach.

No tu misiaczku zdania są bardzo podzielone.

No i tutaj cukiereczku musielibyśmy cofnąć się tak ze 2-3 miesiące w czasie. Niby wystarczy wyszukiwarka, czy to na wykopie czy w
@Elaviart:

a ty z uporem godnym lepszej sprawy uprawiasz prywatne wycieczki próbując zaklasyfikować mnie jako omawiany podmiot

Znaczy, Ciebie jako nauczyciela? W którym miejscu? Zacytuj proszę.
@mnik1: czyli ogólnie pomysł bonów szału nie robi i nie ma danych czy to działa

Koszty dowozu będą pewno mniejsze ale mi chodziło o manipulacje Dutch który twierdzi ze przeciwko likwidacji takich szkół są nauczyciele