Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki, pisze tutaj z nadzieją że to coś da, pomoże. Jestem pasywnym Mirkiem który ma konto, ale tylko przegląda najciekawsze wpisy i komentarze. Nie wiem w jaki jeszcze sposób mogę pomóc rodzicom, może wy coś doradzicie. W wielkim skrócie potrzebuje by ta wiadomość dotarła do Mirków co pracują lub prowadzą #kantor albo #lombard. W nocy (07.04-08.04) z niedzieli na poniedziałek został przeprowadzony napad na kantor który mój ojciec prowadził od ponad 20 lat. I w jedną noc ukradli mu cały majątek. Nie był to jednak napad z bronią, a dobrze przeprowadzona akcja jak z filmu. Ale o tym napisze niżej, bo pewnie nie każdemu będzie się chciało czytać. Skradziono między innymi kolorowe/rzadkie waluty. Może akurat jakiś mirek z kantoru będzie kupował lub już kupił podobną ilość:

79 000 CZK Czechy
455 000 HUF Węgry
10 000 JPY Japonia
9 500 HRK Chorwacja
98 000 RUB Rosja
14 500 ILS Izrael
12 273 CNY Chiny
6 700 TRY Turcja
151 500 ISK Islandia
96 110 THB Tajlandia
4 020 GEL Gruzja
297 500 ALL Albania
4 372 BRL Brazylia

Jak wspomniałem mój ojciec prowadził kantor we Wrocławiu od ponad 20 lat. Zawsze sprawdzał alarm i zamykał dokładnie drzwi na wszystkie spusty. Na przestrzeni 20 lat zaistniał tylko jeden incydent. Jak mój ojciec zamykał kantor to dostał paralizatorem i skradziono mu teczkę. W niedzielę jak zawsze tatko też wszystko sprawdził. Ale rano,w poniedziałek gdy po wejściu otworzył sejf, nie było nic poza dziurą na dnie sejfu. A pod nim, wykuta dziura z piwnicy w budynku do którego należy lokal. Złodzieje wynajęli 3 miesiące przed napadem mieszkanie, a wraz z nim piwnice. Nie wiemy ile kuli sufit w piwnicy, tym zajmuje się policja. Ale na pewno nie zrobili tego jednego wieczoru. Akurat w tym samym czasie w budynku odbywały się remonty dwóch mieszkań xD. Więc nikt nic nie słyszał nikt nic nie widział. Bo wiercili cały czas w innych mieszkaniach. Co ciekawe złodzieje wiedzieli gdzie stała kasa pancerna. Okazało się, że na początku pomylili się i przebili się pod komputer, ale załatali dziurę. Albo mieli jakiś sprzęt który lokalizował metal albo po prostu ktoś był w środku.
Policja od 3 dni się nie odzywa (prowadzą śledztwo). Ja wiem, że jak nic nie zrobimy to ujdzie im to na sucho.
Mój ojciec to pozytywny gość, który raczej czerpie radość z życia. Ale w poniedziałek po raz pierwszy widziałem go sparaliżowanego, złamanego i jak płakał. Dopiero po paru godzinach się ogarnął. Zaczął myśleć co zrobić by ruszyć dalej, a miał tyle pieniędzy ile mu zostało w kieszeni. Prowadzenie kantoru jest dość specyficznym biznesem, ponieważ pieniądz w tym przypadku odgrywa również rolę towaru. Im masz to więcej towaru tym możesz sobie pozwolić na większe ilości transakcji. I cały towar trzyma się w sejfie. Przedsiębiorcy, którzy prowadzą kantor tak naprawdę tworzą swój majątek oparty na walutach. Ubezpieczenie kantoru kiedyś było kosmicznie drogie, dlatego prawie żaden kantor nie jest ubezpieczony. Dopiero parę lat temu to się zmieniło. W sensie takie ubezpieczenie to ok 2-4 k rocznie. Ale mądry Polak po szkodzie.
Co ciekawe to druga kradzież. Moi rodzice mieli dwa kantory jeden mamy, drugi taty. Kantor który prowadziła mama, ok 4 lata temu okradł pracownik, który pracował w nim ponad 11 lat. Wtedy moim rodzicom skradziono 75% majątku. Gościu poszedł siedzieć. Po 3 latach wyszedł, dostał komornika, a pieniędzy jak nie było tak nie ma. A gostek wyjechał z kraju. Po tym wydarzeniu moja mama się przebranżowiła, bo już nie chciała z nikim pracować. Moi rodzice sprzedali samochód i ogólnie zrobili wyprzedaż rzeczy by mieć pieniądze na adwokata, raty kredytowe itp. Ostanie lata w rodzinie były dość ciężkie. Ojciec miał dość mocne załamanie. Ale nie poddał się i prowadził dalej swój kantor, a mama robiła coś innego. Ojciec zaczął pracować 7 dni w tygodniu. Wprowadził Western Union by się odbić od dna.Harował jak wół. A teraz stracili wszystko. I właśnie dlatego mirki pisze tu bo nie wiem jak im pomóc.
Może się pojawić komentarz "na biednych nie trafiło", w tamtym momencie tak, ale wszystko się odwróciło. Moi rodzice budowali swój majątek przez ponad 30 lat. Teraz są po 50tce nie wiem czy będą mieli siłę by po raz drugi się odbić od samego dna. A raty kredytów trzeba płacić. Nie życzę nikomu tego typu przeżyć.
To mój pierwszy wpis postaram się dodać tagi. W komentarzu postaram się dodać dwa zdjęcia kolczyków i pierścionków które również skradziono.
P.S to nie jest pasta ani bait.( ͡° ʖ̯ ͡°)

#wroclaw #napad #kantor #lombard #policja #kradziez #pieniadze #wlamanie #truestory #gorzkiezale
  • 68