Wpis z mikrobloga

Mateusz Morawiecki, rzecznik Jarosława Kaczyńskiego, o strajku nauczycieli powiedział wczoraj:

Stan finansów publicznych na pewno nie pozwala na żadne dodatkowe ustępstwa.


oraz

Postulaty ZNP są wielomiliardowe, my jesteśmy rządem odpowiedzialnym za stan finansów publicznych. Chcemy w stabilny sposób przeprowadzić przez spowolnienie koniunktury nasze państwo, gospodarkę.


Mateusz, czemu znów kłamiesz? Potraficie lekką ręką zadłużyć Polskę o 40-50 miliardów złotych za jeden tylko rok 500+ i 1100+, wymyślacie Krowoświnię+, dotujecie #tvpis miliardami, chcecie budować lotnisko obok niczego za 75 miliardów, ale ułamka tej kwoty na oświatę już nie ma?

Zamiast przekupywać rodziców i emerytów, można by za część tych pieniędzy uzdrowić oświatę i lecznictwo. Ale to się nie opłaca w kontekście wyborów. Pracownicy szkół i służby zdrowia to nie jest ciemny lud. Z sondaży wynika, że to nie wasz elektorat. Nie będziecie inwestować w cudzych wyborców. Liczy się tu i teraz, szybki efekt, brak wizji na przyszłość. Bierz kasę, zaznacz właściwą kratkę w niedzielę, #!$%@?.

#polska #bekazpisu #dobrazmiana #strajknauczycieli #szkola #wybory #4konserwy #neuropa #polityka
  • 33
@Thorkill: Kłamiesz. Deficyt budżetowy za 2010 to 52 mld zł. Ale jest pewien haczyk. PO objęła rządy w czasach światowego kryzysu ekonomicznego. PiS dwa razy obejmował rządy w czasach hossy, gdzie wystarczyło nie przeszkadzać gospodarce, by rosła. I nawet teraz nasz budżet jest jednym z najgorszych w UE - nadwyżki mają np. Niemcy, Czechy, Litwa.

Za kolejny rok dodaj do tych wyczarowanych przez rządowych księgowych 10 miliardów kolejne kilkadziesiąt. A może
można by za część tych pieniędzy uzdrowić oświatę i lecznictwo.


@Czlowiek_Wielofunkcyjny: być może stoją na stanowisko że ani oświada ani lecznictwo nie zostaną naprawione poprzez dosypanie gotówki. Zresztą sporo ludzi tak myśli, jak coś nie działa to często trzeba pomyśleć nad wieloma przyczynami a nie tylko sypać gotówkę.
@affairz: Po prostu stwierdzam fakty. Odkąd pamiętam jak za gospodarkę się biorą Balcerowicz albo jego kumple (czyli Rostowski) to zaczyna się "kryzys". Czyli schładzanie gospodarki, dziury Bauca, brak kasy na na to brak kasy na tamto. Ot Jonasze.
Potem musi SLD (jak w 1993 i 2001 albo PiS (jak 2015) przychodzić i naprawiać finanse publiczne. Takie są po przykre prostu fakty dla tzw. środowiska UD. Dlatego nigdy więcej tych nieudaczników.