Wpis z mikrobloga

Powiedzcie mi bo chyba popełniłem towarzyską gafę.
Ludzie ze studiów zaprosili mnie na domówkę. Przyniosłem ze sobą czteropak browaru i dwie paczki czipsów. Było fajnie ale musiałem o 22 się wynieść bo rano z ojcem mamy jechać po drewno. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia towarzyskiego. Żegnałem się już ze wszystkimi i na koniec zwróciłem uwagę, że w kuchni leżą jeszcze nie otwarte te dwie paczki czipsów. Byłem przekonany, że skoro nie zostały jeszcze otwarte, a sam opuszczam imprezę, to mogę je zabrać i tak zrobiłem. Stanąłem w progu kuchni, był tłok więc mówię "Klara podasz mi tamte paczki" "Ale ty przecież wychodzisz" "Ale to są moje, a ja już idę"
Odpowiedziałem coraz bardziej zmieszany, bo już wyczułem, że robię coś bardzo głupiego, ale mimo wszystko wziąłem je od niej, głupio się uśmiechnąłem, loszki patrzyły tak jakoś dziwnie jakby miały wybuchnąć śmiechem, ale czekają aż wyjdę. Z głupią miną przekroczyłem próg, spotkałem w drzwiach trzech roześmianych typów z grupy "Zobacz! Chipsy nam zabiera! Hahhaa Co wychodzisz już?" Ja uciekłem po schodach, wybiegłem z klatki czerwony na gębie, bo przypomniałem sobie, jak siostra mi kiedyś mówiła, że jak z czymś do kogoś przychodzisz, to już to tam zostawiasz. Chciałem nawet się wrócić i je oddać, nawet zacząłem wymyślać sciemę, ale nagle spojrzałem w górę i zobaczyłem na balkonie ludzi z domówki śmieli się, coś chyba do mnie krzyczeli, nie wiem bo zacząłem biec.
Siedzę teraz osrany, czy na uczelni to się rozniesie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) ps imiona zostały zmienione

#przegryw #feels #studbaza #rozowepaski #stulejacontent #gownowpis #zalesie
taguje #truestory
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 5
@UZNANIE-2863-PLN walisz scieme ze panny byly tak dretwe/brzydkie ze jedyne co oplacalo sie zabrac na kwadrat to czipsy. Wyjdziesz na zawadiake smieszka, tamte femoidy dostana szpile za smianie się a seby jeszcze pocisna z nich beke.
  • Odpowiedz
Dzięki za to, że mogłem poczuć się trochę zażenowany. Ostatni raz tak czułem jakieś 20 lat temu. xD Dam ci jednak protip, aby nie było, że wyśmiewam biednego studenta bez socjalnych umiejętności. Jeżeli faktycznie ktoś o tym będzie pamiętać, w co wątpię, to powiedz najnaturalniej w świecie, że miałeś okropne gastro po browarach i musiałeś wziąć sobie coś na drogę. Klątwy spierdoxa z Ciebie nie zdejmę, ale może trochę się uspokoisz.
  • Odpowiedz
@UZNANIE-2863-PLN: nwm czy jest sie wgl czym przejmować hahahahahahah ja bym tak nie o-----ł bo pewnie lezalbym na zgonie gdzies. Ale jezeli juz by byla taka akcja to mialbym wyjebongosa w ta sytuacje
  • Odpowiedz
@UZNANIE-2863-PLN: To ja jak przyniosłem papier, co by nie podcierać się resztkami to zabrałem, ale jak żarło przynosiłem, jakiegoś kuraka, albo ogóreczki to się zostawiało ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@OoooPaaaani: w UK spotkałem się z tym samym. Wydawało ki się to mega dziwne i w sumie to jest to #polakicebulaki. Już nie zadaje się z ludźmi którzy przychodzą na imprezę z flacha a jak zostanie to zabierają. Głównie tak robili ludzie z Leszna.
  • Odpowiedz
@OoooPaaaani A tam nie ma czasami kontroli ile alkoholu kupiłeś i jak przekroczysz jakąś magiczną granicę to przychodzą do Ciebie z wkładem dot. Alkoholizmu?
Wtedy by to miało sens to zabieranie alko. Masz ochotę drina walnąć w domu i masz pół butelki wódki i nie musisz się martwić że przekroczysz limit na a-----l i ktoś przyjdzie kazanie Ci prawić.
  • Odpowiedz