Wpis z mikrobloga

A może powinnam się oswajać z myślą, że będę "silna niezależna", a nie żyć marzeniami o szczęśliwej rodzince ? Wtedy będę mniej cierpieć, będę miała mniejszą presję. Gdybym teraz została sama, to raczej marna szansa na stworzenie jakiegoś sensownego związku. Nie wiedziałam, że mnie może to dotyczyć, ale chyba zostanę tą słynną 30+ z kotami i butelką wina. Co sądzą Mirki? ()

#przegryw #zwiazki #rodzina #problemy #rozowepaski #niebieskiepaski #problemyrozowychpaskow
  • 72
@Siley: w sumie nie, ale na tym etapie życia skupiam się głównie na tym, bo potem już i tak nikt mnie nie będzie chciał to sobie odpocznę jako ta silna niezależna. Wiem, żle dla facetów do niepojęte, bo wy możecie spokojnie znaleźć kobietę jak macie 35+
@RocketQueen: czemu spaczoną? Byłam już, ale nie wiem czy mi coś poradzi. Jak mu powiedziałam, że w wieku 28 będę już się nadawać na śmietnik (ewentualnie będą mną zainteresowani tylko faceci brzydcy, pracujący w magazynie czy w markecie, z problemami psychicznymi), tylko dlatego że jestem kobietą i nikogo nie kręci kobieta koło 30, to stwierdził, że przecież faceci nie są jednakowi, i może jakiś rozgarnięty bedzie chciał kobietę koło 30. No
@steppenwolf90: nie moja wina, że czas jest nieubłagany, Jak miałam tak 21, myślałam że wszystko się ułoży. Z resztą, wtedy jeszcze nie myślałam o takich rzeczach. No i okazało się, że nic się nie układa. Nie wiem jak to inne kobiety robią, że zakładają normalne rodziny, a ja nie. Z wyglądu nie jestem szpetna, jestem chyba całkiem ok, ale zadna piękność ze mnie nie jest. Niebieskiemu się nie użalam, na nic