Wpis z mikrobloga

A może powinnam się oswajać z myślą, że będę "silna niezależna", a nie żyć marzeniami o szczęśliwej rodzince ? Wtedy będę mniej cierpieć, będę miała mniejszą presję. Gdybym teraz została sama, to raczej marna szansa na stworzenie jakiegoś sensownego związku. Nie wiedziałam, że mnie może to dotyczyć, ale chyba zostanę tą słynną 30+ z kotami i butelką wina. Co sądzą Mirki? ()

#przegryw #zwiazki #rodzina #problemy #rozowepaski #niebieskiepaski #problemyrozowychpaskow
  • 72
  • Odpowiedz
@RocketQueen: pewnie będę jedną z nich za kilka lat. Ale wiesz, mnie "dynamiczna kariera" i zarobki na poziomie 15k+ miesięcznie, nie satysfakcjonują.

@Winsomegirl: a dzięki temu "#!$%@?" masz teraz normalną rodzinę? Albo chociaż niebieski Ci się oświadczył? Mieszkacie razem?
  • Odpowiedz
@DzikaMrowka: Praca, życie społeczne, powiązania między ludźmi, konfrontacja z rzeczywistością. A facetów interesują poszczególne reakcje, więc wystarczy się ich wyuczyć, a potem już to jakoś pociągnąć. Masz nieograniczoną ilość możliwości.
  • Odpowiedz
@DzikaMrowka: Każdego interesuje co innego, no ale nie powiesz mi, że jeśli jakaś kobieta/dziewczyna ma miły głos, słucha, reaguje na to co mówisz, to to zignorujesz. Wystarczy wysyłać jakieś sygnały zainteresowania. Potem już można zdecydować co z tego wyjdzie.
  • Odpowiedz
@karazek: o jakich #!$%@? sygnałach zainteresowania ty mówisz? Ja jedyną szansę na poznanie faceta do związku mam na portalach randkowych. A Tam pan ustawi sobie zakres wieku kobiet, którymi jest zainteresowany na 20-25 i po mnie. Nieważne jak ładny głos będę miała, jaka będę oczytana czy czym się będę interesować.
  • Odpowiedz