Wpis z mikrobloga

Jak ból dupy niesie się po FB
XD
Mega nieznajomość realiów, jak choćby to, że średnia ilośc godzin jaką podają media, to średnia w przeliczeniu na cały rok, więc wakacje nic tutaj do tego nie mają.
A co powiedzieć o piłkarzach, pracują 1-2 razy w tygodniu, a licząc treningi to niech nawet to będzie 2-3 h dziennie i zarabiaja kokosy a ich praca realnie jest gówno przydatna społeczeństwu (z punktu widzenie odpowiedzialności i nie tylko) XDD Rzecz jasna w ujęciu tej "logiki".
Mentalność rodem z PRL i porównywanie każdego zawodu do swojego, byle innym było gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#logikarozowychpaskow #patologiazewsi #polska #nauczyciele
źródło: comment_ST0noYdBnHjS7zd7rQsGgY16hzkoR1dd.jpg
  • 149
A co powiedzieć o piłkarzach, pracują 1-2 razy w tygodniu, a licząc treningi to niech nawet to będzie 2-3 h dziennie i zarabiaja kokosy a ich praca realnie jest gówno przydatna społeczeństwie XDD


@27er: sportowcy pracują o wiele więcej, 2-3h to trening na murawie, do tego dochodzą inne treningi. Poza tym dieta, odnowa biologiczna i różne inne ograniczenia.

I nie wiem do czego ty masz ból dupy, nauczyciel średnio jest w
@27er: ja uwazam tak, biednym nauczycielami sa ci #!$%@?, moj nauczyciel od matmy, zajebisty gosciu swietnie nauczyal, po szkole mial swoje prywatne nauczanie i przychodzili do niego tlumnie studenci z pwru, wczesniej uczyl w budowlance, to mowil ze wlasciwie to na zaliczenie mu chlopaki dom postawili przez te kilka lat, zajebiscie obrotny i pozytywny czlowiek,

pozniej moj nauczyciel od wosu, strasznie ciezki czlowiek, ale po szkole radca prawny, gosciu mial zajebiscie
porównanie do piłkarzy idiotyczne

@gansevudei:
Dlaczego? Przeciez o to idzie w tych porównaniach, że porównujesz co ci się podoba (pracę ludzką), by wyciągnąc debilne wnioski. Choć być moze chodzi tobie o to, że piłkarze to zawód priv, a to budżetówka.
No ale takie są realia budżetówki, że właściwie jedyną formą ich nacisków na wzrost płac, gdy u innych rośnie z powodów rynkowych, sa strajki lub groźba strajku. Ten system tak ma.
sportowcy pracują o wiele więcej, 2-3h to trening na murawie, do tego dochodzą inne treningi. Poza tym dieta, odnowa

@Lorenzo_von_Matterhorn:
Ja #!$%@?, no nic nie zrozumiał XDDDDDD
A myślisz, że nauczyciel pracuje 4h dziennie? Na serio?
Moja już w tym zawodzie nie robi, ale jak robiła, to niby miała z 20h karcianych, a relanie była 5-6h i kolejne 3-4 h w domu, często z week. Jak jej podliczyłem, to realnie spokojnie
@27er: najgorzej jest na początku, bo musisz układać lekcje, później już korzystasz z tego co masz. Sprawdziany można optymalizować, naprawdę.
Wiesz, ale policz fakt, że masz 2 miesiące wakacji wolnych, do tego 2 tygodnia ferii zimowych i co siódmy rok wolny. Do tego naprawdę nie trzeba się starać i jest gwarancja zatrudnienia. Niewiele pracy, niewielkie ryzyko to i zyski też nie za duże. Chociaż też źle nie jest.
Argument o piłkarzach jest totalnie nietrafiony.

@Kapitan_Wie_Wszystko:
Bo? Patrz odp wyżej. A gdyby podał posłów i zastosował tez prostą logikę, że gówno co robia i nawet jak mają sejm raz na 2-3 tygodnie, to nawet w ławach nie chcą siedzieć. I średnio pracują moze z 2h dziennie, reszta to pogaduchy i wizyty w TV.
Zreszta jesteście tak pojętni jak ludzie, któzy to powielają, bo w moim przykładzie chodzi o powielanie uproszczonych
#!$%@? nieważne ile robi - piłkarzowi płaci prywatny klub za wyniki i nikomu nic do tego.

@Kapitan_Wie_Wszystko:
Patrz moją odp wyżej.
To nie winą budżetówki jest to, że nie mają płac opartych o zasady rynkowe, tylko państwo trzyma takie zasady.
Więc jeżeli budżetówka widzi, że średnia pensja poszła w kilka lat z 4 na 5k, na lewo i prawo podwyżki, a oni przez 7 lat mieli zatrzymane pensje, do tego leci
To jaką ona miała wydajność pracy że potrzebowała 45h? XD

Tak to jest jak się czas w pracy na pierdoły, kawę i płoty na okienku #!$%@?

@Danicen:
Co ty bredzisz? Jaką #!$%@? kawę i okienko XD
@27er: koleżanka z publicznej szkoły muzycznej wyjaśniła mi to tak, że mogłaby dostawać co miesiąc więcej, bo jej się należy, ale "odejmują" od pensji, żeby móc wypłacić w wakacje. + przez wakacje i ferie nie przysługuje im urlop w ciągu roku szkolnego "bo tak chcą". Jeśli chodzi o chęć podwyżki nie oceniam, z jednej strony odpowiedzialna praca, robota poza miejscem pracy bo prace domowe, konspekty lekcji, z drugiej duże pole do
Do tego każdy weekend wolny, szef nie zleci nadgodzin, wolne ferie, wakacje. Oprócz tego sporo urlopu i gwarancja zatrudnienia. Zwolnić nauczyciela jest bardzo ciężko.

@Lorenzo_von_Matterhorn:
Nie zleci nadgodzin? Przecież nas system jest tak ustawiony (materiał, papiery, koniecznosc sprawdzania itd), że oni MAJĄ I MUSZĄ mieć nadgodziny w domu. Wiem, że możesz podac tutaj przykład Wuefisty, ale to inna bajka.
Z tym sporo urlopu, to wcale nie jest aż taka bajka, jak
nauczycielami zostają najgłupsi ludzie w swym roczniku, z tych którzy idą na studia.

@cevilo:
Takie #!$%@?, jest cała masa studentów, którzy idą na rózne kierunki byle skończyć i nic sobą nie reprezentują.
Po drugie, wiele kobiet wybiera ten zawód, właśnie na warunki jakie daje, a są specyficzne. Nie każdy marzy o wyścigu szczurów itp. Na serio, ludzie mają różne cele.
Po trzecie, to że tak myślisz o tych ludziach pokazuje, że
@27er: Tak, nie wymieniłem wszystkich debili, pedagogiczna jest na równi z kosmetologią, czy z innymi gównianymi studiami. Sam piszesz, warunki sa specyficzne, czyli wieczne bimbanie, wolne, wakacje, urlopy, spokój, luz blus i ktoś świaodmie to wybiera i świadomie godzi się na finansową nędzę, to niech teraz nie narzeka. Nie ma żadnej potrzeby nakręcać tam konkurencji, nie trzeba żadnych umijętności by uczyć dziecko, potrafi to byle kto, wystarczy pamiętać alfabet, tabliczkę mnożenia,
czyli wieczne bimbanie, wolne, wakacje, urlopy, spokój, luz blus

@cevilo:
Bzdura, nie o to chodziło, tylko o to, że część pracy odbywa się w domu, macierzyńskie, możliwośc pracy na 1/2 czy nawet na 1/4 etatu. Nie w każdym priv są takie warunki.
A te litanie jakąs napisałeś powyżej, jest tak żenująca, że szkoda słów.
Nie uczysz roboty, tylko często patusy i jest to bardzo stresująca praca. Ja za Chiny nie chciał
@27er: Nie nazwałbym tego bólem dupy.
Powiem ci jak zachowuje się inteligentny człowiek. Zaczynasz zastanawiac się kimś chciałbyś zostać, co robić, co potrafisz, czy chciałbyś dobrze zarabiać, czy nie, czy bimbać na urlopach, wakacjach, feriach itd.
No i decydujesz się i zostajesz nauczycielem, bo są specyficzne warunki, to później nie masz bólu dupy, że jednak faktycznie mało płacą :)
Dla mnie to bardziej beka z podłudzi, gdy widzę ten protest nauczycieli
dobrze zarabiać, czy nie, czy bimbać na urlopach, wakacjach, feriach itd.

@cevilo:
Dalej nie ma sensu czytać, bo nie masz nic wspólnego z inteligencją, tylko myslenie rodem z najwiekszych patusów.
Bo tak się składa, że te grafikę powielają na FB takie patusy, które albo robota się nie skalały, albo tez spory udział jest zawistnych kobiet z marketów, któe w komentarzach walą teksty typu:
"a czym ich praca jest lepsza od mojej
@27er: Ja nie mam najmniejszego powodu czegokolwiek zazdrościć nauczycielom, uważam że te grosze które dostają są adekwatne do ich możliwości intelektualnych, do tych ciągłych przestojów, do tego, że ich praca jest bardzo prosta. Równie dobrze mógłbym skwitować to argumentem, masz w rodzinie jakaś idiotkę która wykonuje ten zawód, to ból dupisz po internecie, że ludzie mają na nauczycieli wywalone.
Ja myślałem gdy zastanawiałem się co robić i może nie jesteś w
Ja myślałem gdy zastanawiałem się co robić i może nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić, ale zastanawiałem się gdzie ile się zarabia

@cevilo:
Ale co to jest za argument? Dlaczego odmawiasz komuś prawa do podwyżki, bo jest w budżetówce lub "wiedział gdzie idzie". To co, cała budżetówka ma mieć pensje przez 50 lat na tym samym poziomie, bo ty uważasz to za argumenty? XD

Inteliggentny człowiek jest w stanie wpaść
@cevilo Dokładnie. Dodałbym jeszcze, że żałosne jest gadanie, że "nauczyciel musi się przygotowywać do lekcji w domu".
Niby do czego? Historia średniowiecza się zmieniła z piątku na poniedziałek? Czy zapomniał wzorów skróconego mnożenia i wertuje książki ucząc się ich od nowa.
Możnaby pomyśleć o dodatkowym docenianiu nauczycieli faktycznie poświęcajacych się dla ucznia.
Ale 95% to nieroby którym się nie chce nawet tłumaczyć nowego tematu i lekcja ogranicza się do chodzenia do tablicy.
@27er: No więc jeśli dla nauczycieli praca nie jest całym światem, jesli się w nią nie angazują, nie jest kreatywna to nie zasługuje na dobre wynagradzanie.
Oczywiście, że prawo do podwyżek mają, jest inflancja itd. Natomiast nieprawda jest to, jakoby zawód nauczyciela był w Polsce jakoś niedoceniany, czy systemowo słabo opłacany. Widełki sa dobrze ustawione, mało ambitna praca, dla ludzi mało inteligentnych, mających dużo wolnego.
Apelujesz o nieobrażanie, a sam obrazasz
@27er: Lol, faktycznie nie za mądry jesteś, jednowątkowy taki, wyobraź sobie że można i angażować się w pracę i chodzić na piwo i miec hobby :) Haha, własnie to miałem na myśli pisząc o nauczycielach, o taką biedę umysłową jak kolega tutaj( ͡° ͜ʖ ͡°) #bekazpodludzi
@27er: Krótki skrót dla ciebie nauczycielski tuamanie:
- nauczycielki tuman: dla nauczycieli praca nie jest całym światem, nie jest kreatywna
- cevilo, no to jeśli nie jest całym światem, nie jest kreatywna, nie angażują się to mało zarabiają
- nauczycielski tuman: nic nie wiesz o nauczycielach, mają za to inne hobby, nie obrazaj ich (czyli potwierdziłeś, że się nie anagżują)
....
- nauczycielski tuman: a kto pisał, że się nie angazują?
@cevilo:
XDD
Na serio, w tym momencie wiećej jak 85 IQ tobie nie daję.

a kto pisał, że się nie angazują?

ty

mają za to inne hobby, nie obrazaj ich (czyli potwierdziłeś, że się nie anagżują)

@cevilo:
Czyli inne hobby (lub dodatkowe) oznacza dla ciebie, że się nie angażują. Dzizas XD

praca nie jest całym światem, nie jest kreatywna

@cevilo:
W dodatku zakładasz, że człowiek nie moze nic robic
@27er: jeszcze raz nauczycielski tumanie przepis na życiowy sukces:
- robisz to co lubisz
- świetnie zarabisz
- angażujesz się w swoją pracę, jest ona kreatywna, rozwijająca, daje ogromną satysfakcję
- masz dużo pieniędzy, ciekawe hobby na które cię stać, stac cię by samemu zapłacić sobie za piwo
- wraz z rozwojem na pracę poświęcasz coraz mniej czasu a wynagrodzenie rośnie, bo stajesz się ekspertem w swojej dziedzinie
Trochę to różne
@27er: Prawda jest taka, że nauczycieli trzeba #!$%@?ć.

Raz, że #!$%@? wiedzą, a jeszcze mnie umieją. Kierunki i specjalności nauczycielskie są wybierane przez największych jełopów i debili, którzy nawet na psychologię się nie dostali. Mają #!$%@? kwalifikacje, to muszą #!$%@? zarabiać.

Dwa, że się #!$%@?ą. Pomijam już te wakacje i liczbę godzin do wyrobienia.

Trzy, że nie są z niczego rozliczani. Kiedy stolarz #!$%@? piątą, dziesiątą kuchnię z rzędu, to go
@cevilo:
Widzisz matołku, problem w tym, że nie rozmawiasz z nauczycielem, tylko kimś znacznie bogatszym od ciebie, który dziś zmarnował kupę czasu na takiego idiotę jak ty.
Człowiek, który się spełnia i jest zadowlony ze swojego zycie, przed wszystkim nie wylewa tyle bólu dupy jak ty, bo jedyne co widze patrząc na twoje teksty, to jakieś kompleksy.
Na #!$%@? ta litania jest w zasadzie, co ona ma do tematu?
Wrzuciłem te
Zdjęcie opa z każdym kolejnym komentarzem

@Chlebotron:
No niezbyt celnie, bo nie mam innych emocji niż te, które widac w odp XD
Napisałem jasno, że moja różowa była nauczycielem, już nie jest i po prostu widziałem jak bardzo się starała i ile czasu temu poświęcała.
Robiła realnie więcej godzin niż ja w tygodniu, starała się non stop coś wymyslać bo sama chciała, ale też sa jakies punkty do awansu itd.
I
@27er: > że oni MAJĄ I MUSZĄ mieć nadgodziny w domu

Jeśli znajoma uczy historii w gimnazjum na 1/2 etatu(na wsi gdzie ją przepraszali że będzie miała aż jedną nadgodzinę taki absurd) i w liceum na 1/2 etatu (mat-fiz taki że dzieciaki na ferie to w alpy) i nigdy nie pracowała w domu dłużej niż godzinę.

Jedyna dodatkowa praca powyżej jednej godziny zdarza się raz na kwartał jak trzeba konspekt napisać
Jestem za tym by płacić wszystkim budżetówką mniej niż minimalną! Przecież ludzie tam idący idą z powołania, jak się nie podoba niech zmienią zawód. ZAWSZE znajdzie się jakiś pasjonat co odda swoje życie pracy za minimalna w swoich ukochanym zawodzie!