Wpis z mikrobloga

@obiecalasrolki: Większość tego typu zamachów dałoby się powstrzymać gdyby ludzie solidarnie rzucili się na zamachowca, ale tak niestety ludzka psychika nie działa. W Orlando zamachowiec władował cały magazynek w ludzi kulących się po kątach w toalecie, spokojnie by go obezwładnili gdyby zaatakowali grupowo.
Żeby nie było, sama też bym pewnie siedziała z nimi w kącie i szlochała, niestety.