Wpis z mikrobloga

Zawsze jak było info o zamachu to zastanawiałem sie czy dałbym radę rzucić sie na zamachowca i go obezwładnić. No i po tym nagraniu zdałem sobie sprawę, że jednak szybko bym zasilił statystykę ofiar
#zamach
  • 66
  • Odpowiedz
@obiecalasrolki: jeden próbował przebiec obok/rzucić się.
W szkołach jest chyba łatwiej bo można się psychiczne przygotować do stawiania oporu. Tutaj była błyskawiczna akcja jak room clearing w stylu SWAT.
  • Odpowiedz
@decadence Wątpię. Trzeba mieć mnóstwo szczęścia, żeby doprowadzić do takiej sytuacji i nie zostać zabitym. W takim momencie pewnie jest tylko jedna myśl: "uciekać".
  • Odpowiedz
Jak dla mnie to jedyna opcja to utopijna wspólpraca kilku osób z obu stron, które jednocześnie się na niego rzucają, albo wyczekanie do zmiany magazynka, ale do tego chyba trzeba mieć psychikę człowieka z miasta i masę farta bo sekundę po podjeciu decyzji można mieć juz 3 dodatkowe otwory w ciele
  • Odpowiedz
@obiecalasrolki: Większość tego typu zamachów dałoby się powstrzymać gdyby ludzie solidarnie rzucili się na zamachowca, ale tak niestety ludzka psychika nie działa. W Orlando zamachowiec władował cały magazynek w ludzi kulących się po kątach w toalecie, spokojnie by go obezwładnili gdyby zaatakowali grupowo.
Żeby nie było, sama też bym pewnie siedziała z nimi w kącie i szlochała, niestety.
  • Odpowiedz