Wpis z mikrobloga

  • 22
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 86
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kazzak: nawet za najbardziej ciemnego średniowiecza czy najbardziej odległych gór Pakistanu, ludzie rodzili i rodzą się ateistami. To rodzice i otoczenie zmusza dzieci by zaczęły wierzyć w akurat ich wersję boga.
  • Odpowiedz
@Adom007: moja historia zaczęła się od odkrycia hipokryzji na poziomie biblia-kościół. Jako że byłem nastolatkiem to wtedy zacząłem szukać alternatyw. Zacząłem czytać fragmenty Koranu, zapoznałem się z religiami wschódu, wierzeniami żydowskimi i... Mitologia grecką. Wszystko to niedorzeczne brednie, nie mające odniesienia do czasów współczesnych, a często i gęsto organizacje społeczne zrzeszające wyznawców religii działają sprzecznie do nauk wyglaszanych w ich pismach. Dużo w nich polityki i przede wszystkim podziałów.
  • Odpowiedz
@Adom007: Z Biblii :) To właśnie jest klucz do niewiary. Takiej ułańskiej fantazji nawet Monty Python by pozazdrościł :) A tak serio: wielu dzisiejszych ateistów było za młodu karmionych: religią w szkołach, obowiązkowym czytaniem pisma świętego, obowiązkowym udziałem we mszach świetych itd... Powiedz mi czy ty przeczytałeś coś z tej drugiej strony??? "R. Dawkins - Bóg urojony" - polecam jak będziesz miał chwilę czasu i chęci. To nie jest książka
  • Odpowiedz
@Adom007 we mnie chyba coś pękło ;) najpierw słuchasz o tym, że Bóg jest sprawiedliwy, dobry i wszechmogący a potem patrzysz jak dobrzy i wierzący bliscy przez kilka miesięcy umierają w cierpieniu, podczas gdy złego zwykle diabli nie biorą. P--------y o uszlachetniającym cierpieniu do mnie nie przemawiają. Był prosty rachunek - jeśli Bóg istnieje to nie ma żadnego z powyższych przymiotów, albo po prostu nie istnieje ))¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Adom007: ja również miałem około 11-12 lat, kiedy pojawiły się pierwsze wątpliwości. Z biegiem lat coraz mniej interesowały mnie sprawy wiary, ale jakieś 10 lat temu, może trochę więcej, trafiłem przypadkiem na artykuł niejakiego Laurence'a Gardnera, w którym poruszał temat niekoniecznie prawidłowych tłumaczeń starszych tekstów na łacinę, z których to potem powstały translacje na inne języki. Potem były książki o historii kościoła, jak stopniowo przez setki lat modyfikowano system wierzeń,
  • Odpowiedz
Czy Wy próbowaliście dowiedzieć się prawdy?


@Adom007: od razu widać manipulację i odpowiedź w zadanym pytaniu. Typowe dla religijnych sekt, współczuję, bo pewnie nieświadomie podążasz ślepymi uliczkami. Jeśli wiara sprawia że jesteś milszy dla ludzi i szczęśliwszy, to praktykuj gusła.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Adom007: Nigdy nie byłem szczególnie wierzący, czy też nigdy nie zgłębiałem wiary. Kryzys przyszedł po śmierci mojego ojca. Natrafiłem na informacje o apokryfach, a później o I Soborze nicejskim i jego ustaleniach. Wtedy zrozumiałem, że to człowiek stworzył Boga, bo tak było wygodniej tłumaczyć niezrozumiałe. Religie traktuje teraz jako element kultury, tradycję, ale nie jako coś głębszego.
  • Odpowiedz
@Adom007: czy Ty próbowałeś się dowiedzieć, jak to nazwałeś, "prawdy" kiedykolwiek? Poczytać o wielkim wybuchu, ile ziemia ma rzeczywiście lat, dinozaury... coś świta?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Adom007: teraz się zaskoczysz ale moja bezpośrednią przyczyną pójścia w ateizm było przeczytanie całej biblii. Taki stek bzdur i brak rigczu jest dla mnie nie do przyjęcia
  • Odpowiedz