[Pan_Qcek]

zamówiłem sobie na 3 tygodnie z góry diete pudełkową 2500kcal, konczy sie 2 tydzien a ja mam tego dość, #!$%@?łbym burgera albo kubełek z kfc #mirkokoksy #dieta #zalesie

[szpongiel]

@Pan_Qcek: ppomyśl o diecie ketogenicznej ¯\_(ツ)_/¯

[Krzakol]

Chcesz zrzucic wage a jestes zbyt leniwy zeby sobie usmażyć kurczaka gruba parowo?

[pumpkinguy]

@Pan_Qcek: Nie bądź leniwym dzbanem i naucz się samemu przygotowywać posiłki w odpowiednim zakresie kalorycznym. A nie czekaj, masz #!$%@? i chcesz mieć wygodnie - to cierp ( ͡° ͜ʖ ͡°)

http://physiqonomics.com/fat-loss/

[D.....a]

@Pan_Qcek no i po co te pudełka? Przecież można elegancko dużo i fajnie zjeść w 2500 kcal.

[Pan_Qcek]

@DziewczynaMirka: czas

[G.....p]

bo problem w tym jest taki ze jak jestes na redukcji to powodzenia z poprawnym wydedukowaniem ile kcal ma burger z jakiejs restauracji

@cadcadcad: To co za problem iść do burgerowni gdzie podają makro? Sporo lepszych lokali ma takie tabele.
Zresztą OP pisze o skrzydełkach z KFC, makro również jest ogólnodostepne.

EDIT: Ot chociażby wrocławski pasibus

[anonymous_derp]

@Pan_Qcek: Lepiej zerknij na #zerocarb, #carnivore lub choćby na #keto. Sama sałata i inne chwasty to nie zdrowe odżywianie.

[dobry_chlopak]

Dieta pudelkowa? Mam doświadczenie. Nie palisz tłuszczu, tracisz tylko wodę. Szkoda czasu.

[Grzabek]

@hellyea: Na Podlasiu ten kurak za 4zł ? We wrocku taniej niż 11 ziko za piersi nie widziałem.

[hellyea]

@Grzabek: ja #!$%@?ę, nie wiem, widziałam tylko reklamę XD nie kupuję w Lidlu, nie kupuję mięsa w ten cenie.

[Grzabek]

@hellyea: nie kupujesz mięsa w tej cenie tzn jesteś lepsza od reszty i gardzisz tanim produktem ;D ? Może to był kurczak w całości ? One chyba są trochę tańsze.

[hellyea]

@Grzabek: w całości, tak. Nie kupuję, bo wg mnie to nie może być akceptowalnej jakości, a staram się od jakiegoś czasu zwracać na to uwagę. Nie ma to nic wspólnego z teorią, którą wysnułeś.

[Grzabek]

@hellyea: Mięso zawsze idzie z tych samych źródeł, mogą Ci nawet napisać, że jest poświęcone przez papieża - finalnie i tak zapłacisz tylko za ładne opakowanie i modną nazwę - więc możesz spokojnie kupować każde mięso, nawet te z promocji. Chyba, że bierzesz prosto od rzeźnika lub jeszcze lepiej - hodowcy - to zmienia postać rzeczy.

[hellyea]

@Grzabek: Możesz mi powoedzieć skąd taka wiedza u Ciebie?

[Grzabek]

@hellyea: Mój kolega pracuje w rzeźniach i organizuje dla nich spedycję. Z tej samej rzeźni kurczaki idą do bio organizacji i do magazynów regionalnych dużych marketów. Jedyna różnica to system pakowania - bio-organizacje dostają kurczaki zapakowane próżniowo a ten nie bio po prostu na tackach pakowane szczelnie ale z atmosferą. Finalnie taki bio kurczak kosztuje 2x tyle co zwykły. Nie musisz bardzo się starać aby ustalić pochodzenie swojego bio mięska,

[hellyea]

@Grzabek: to, że produkty bio są często z nazwy (ja im nie ufam do końca), to jasne. Ale nie wydaje mi się, że 100% kurczaków jest hodowanych w taki sam sposób (a potem trafiają do rzeźni). Inna sprawa: skoro wg Ciebie są to jednak te same kirczaki i ich średnia cena (nie mówiąc już o skrajnych promocjach) jest bardzo niska, wg mnie musi być ubytek jakości, to biznes. Generalnie unikam

[Grzabek]

@hellyea: Oczywiście, zapewne istnieją takie produkty, ale ich nie dostaniesz w typowych sklepach tylko sklepach specjalistycznych ktore zapewne same kontrolują swoich dostawców. Z takich ciekawostek - najwyzszej klasy mieso i najlepszej jakości to indyki. Ten ptak silnie reaguje na antybiotyk w karmie czy tez złą jakość chowu. Dlatego mieso indyka jest drozsze ale można powiedzieć, że jest najlepsze ze wszystkich dostepnych.

[hellyea]

@Grzabek: dokładnie na indyka zamieniłam kurczaka ;) i jest on głównym mięsem w domu obok ryb. Inne jemy sporadycznie.

[Grzabek]

@hellyea: Bardzo dobry wybór ;)