Wpis z mikrobloga

Jakie pamiętacie najbardziej patologiczne sytuacje ze szkoły? Ja pamiętam jak w gimnazjum na polskim kolega ogladał p---o na telefonie i w trakcie lekcji musiał wyjść sobie ulżyć. Jak wrócił z toalety z rozanieloną miną to spotkał się z ogólnym uznaniem w oczach kolegów ( ) #szkola #dzieci #bekazpodludzi
  • 350
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Koledzy przygotowali pojemnik z cukrową pożywką i drożdżami, żeby sobie one normalnie przeprowadzały fermentację. Po jakimś czasie, w wyniku przypadkowego wstrząsu, cały pojemnik eksplodował (B---a drożdżowa).


@Szymek_Morela:
Co by nie mówić, to to nawet było twórcze.
  • Odpowiedz
- Niemiecki hymn i hajlowanie na niemieckim przy wejściu nauczycielki do klasy

- Jebnięcie piłką z gumek babe od fizyki w łeb

- brak wiedzy na temat podstawowych dat historycznych, np. kiedy wybuchła II WŚ
  • Odpowiedz
U mnie w gimnazjum. Palenie fajek na schodach. Rzucanie kredą w idiotyczne nauczycielki. Jednej na klacie rosły włosy to śmianie się jej w twarz, żeby zgoliła włosy z klaty. Krzyczenie przez okno na lekcji imię nauczycielki typu "Kocham Anetę". Rysowanie kutasów wszędzie po ścianach. Rzucanie śniegiem po klasie. Przeróżne śpiewy. W liceum to już przeginaliśmy jak ziomek przyniósł marychę i paliliśmy na jednej z lekcji, po kiblach i radiowęźle. Cała szkoła j----a
  • Odpowiedz
@emilkos8: Jak tak pomyśle to dziwnych i patologicznych akcji było tego całkiem sporo
Podstawówka:
- Jakaś dziewczyna z starszych klas "wysadziła" salke chemiczną - wymieszała jakies odczynniki. Salka została wyłaczona z użytku na kilka miesięcy. To były jeszcze czasy, gdy uczniowie mogli przeprowadzać eksperymenty na lekcjach, a zaplecze chemiczne było naprawde dobrze wyposażone.
- Nielubianej nauczycielce z angielskiego (która zresztą uczyła dziwnego akcentu) uczniowie wrzucili żywę osy we
  • Odpowiedz
@kargulasty: I to jak :D Akcję trzeba było dobrze zaplanować, bo najpierw wata, potem nasiona, no i trzeba to wszystko kilka razy podlać. Mało lekcji informatyki w tygodniu nie pomagało. Dogadanie się z innymi klasami było koniecznością.
  • Odpowiedz