Wpis z mikrobloga

@emilkos8: W technikum pare lat temu siedzieliśmy na lekcji programowania, nauczyciel poszedł do biblioteki po książki, wiec stwierdziliśmy ze uciekamy z lekcji, po cichu z lekcji wyszliśmy i już się kierujemy ku ostatniej bramie nagle wola nas pani wicedyrektor ze widziała nas na kamerach i mamy wracać na lekcje, wiec wróciliśmy i rozłożyliśmy książki i usiedliśmy tak jak było, nauczyciel wchodzi i mówi ze super ze grzecznie siedzieliśmy i nie bylo
pamiętam jak na wuefie w podbazie szliśmy w stronę parku na bieganie, w pewnej chwili parę osób z tyłu zaczęło czuć smród, okazało się że ktoś się zesrał w majty xD na domiar tego był to koleś któremu wszyscy dokuczali, więc wszyscy 500 m od niego biegli xD była też druga sytuacja z kupą jak weszliśmy kiedyś do szatni to na środku leżały spodenki z śmierdzącym klockiem w środku, #!$%@?ło jak cholera
@emilkos8: mieliśmy w szkole takiego mega wielkiego gościa, nie dośc że bardzo gruby to wysoki, ale dośc wycofany w kontaktach z innymi uczniami, i drugi gośc, już normalnych rozmiarów dośc regularnie mu dokuczał i pewnego razu ten wielkolud chwycił go za szmaty obrócił w powietrzu w poziomie i zaczął tłuc nim o ścianę aż nauczyciele go nie zatrzymali. ja byłem wtedy jakoś w 2 klasie, a tamci w 8 to cała