Wpis z mikrobloga

Wiecie, że wśród astrofizyków jest bardzo wielu ludzi wierzących? Samemu mnie to zdziwiło. Od kilku lat sam zgłębiam tajniki fizyki kwantowej i astrofizyki i już wiem czemu tak jest. Kiedy bliżej pozna się te nauki to wszystko co nas otacza, ten świat, ten porządek, który na nim panuje można sobie wytłumaczyć jedynie istnieniem Boga. Tylko mówiąc polakowi - Bóg, on od razu myśli o nim jak o Bogu z religii katolickiej. Niekoniecznie o takiego Boga chodzi. Niestety aby prowadzić efektywną dyskusje na ten temat trzeba znać te obie nauki. Doskonale opisuje to pewien cytat

Brak wiedzy oddala od boga. Duża wiedza z powrotem do niego prowadzi.

Polecam pooglądać wykłady z fizyki profesora Meissnera. On doskonale to tłumaczy mimo, że sam jest osobą niewierzącą.

#religia #bekazkatoli #nauka
  • 59
@bugzer O ile będzie. Bo z punktu widzenia konstruktywizmu to praktycznie niemożliwe jest udowodnienie funkcjonowania określonych reguł. Mówiąc obrazowo, siedzisz zamknięty w pewnym pudełku i ekscytujesz się tym, że potrafisz cokolwiek wewnątrz uporządkować, nazwać i przewidzieć. Nie jesteś w stanie udowodnić niczego, co znajduje się poza Twoim pudełkiem a i wewnątrz niego pracujesz głównie na pomysłach, interpretacjach i analogiach.
Świat w którym przetrwanie oparte jest na przemocy, świat, gdzie ludziom rodzą się zdeformowane dzieci, siły natury, które w każdej chwili mogą nas zabić, planeta, której wystarczy zabrać warstwę ozonową i pocisnąć po polu magentycznym i całe życie spłonie żywcem przez burze słoneczne, bombardowanie meteorytami z kosmosu

tak, to wszystko przekonuje o istnieniu Boga i jego idealnym projekcie xD


@Dobre_bo_z_Marcepanem:

Tylko mówiąc polakowi - Bóg, on od razu myśli o nim
Kiedy bliżej pozna się te nauki to wszystko co nas otacza, ten świat, ten porządek, który na nim panuje można sobie wytłumaczyć jedynie istnieniem Boga


@bugzer: co to za bzdury? Prze epoką fizyki kwantowej - tak. teoria unifikacji, wszystko ładnie można było policzyć, świat jest deterministyczny. A potem wyszło, że taki uj, fizyka kwantowa bijacz, prawdopodobieństwo, łamanie zasad (ładunek przeskakujący przez barierę nie do pokonania), teleportacje kwantowe
@bugzer: ja z kolei czytałem gdzieś inne statystyki, że właśnie mały procent kosmologow jest wierząca. Ci których zna i lubię jak da grasse, hawking, Einstein to atesici, skoodowska z innej branży także była ateistka
Prawdopodobieństwo tego, że z początkowej osobliwości powstał świat, który znamy jest równe zeru.


@bugzer: bzdura. nie da się ocenić tego prawdopodobieństwa, nie znamy warunków "przedwybuchowych" wiec liczenie szan tutaj jest kompletnie z dupy. Przyjmując, że czas powstał razem z wybuchem a do powstania wszystkiego trzeba wyrzucić "szóstkę" na tryliardosciennej kostce, to prawdopodobieństwo jest 1. Bo jest zerowy czas. Gdyby jakikolwiek rzut kiedykolwiek miał dać początek to stanie się to na pewno.
pre- troche to zle jest napisane bo jestem glupi i jes 5 rano, ale mam nadzieje ze wiadomo co autor mial na mysli
@bugzer: patrząc na Twoje wypowiedzi jestem w stanie wysnuć hipotezę, że Twoja wiedza o fizyce kwantowej jest bardzo niska, snujesz hipotezy i stawiasz tezy, których ktokolwiek kto ma pojęcie o fizyce i o kwantach, nigdy by nie wysnuł i nie postawił ( ͡° ͜ʖ ͡°
@Dobre_bo_z_Marcepanem: Tą samą logiką o której piszesz da się uzasadnić istnienie pierwszej przyczyny. Jeśli nie ma pierwszej przyczyny to nie ma nas. Nie wiem jak Ty, ale ja potrafię sobie potwierdzić, że istnieję i jestem tego pewny. W prostej linii musiał mnie poprzedzać jakiś byt, który istniał już wcześniej, a ja jestem tylko jego "odpryskiem", jednym z ogniw łańcuszka życia. Nie wiadomo czym jest ten byt, możemy sobie gdybać. Może ktoś
profesora Meissnera. On doskonale to tłumaczy mimo, że sam jest osobą niewierzącą


@bugzer: Meissner niewierzący? Jakieś źródło? Powiedziałbym, że mocno wierzący...

który na nim panuje można sobie wytłumaczyć jedynie istnieniem Boga


Jedynie? No właśnie nie. Wrzucanie Boga w takie miejsca to typowe zagranie "bogiem luk" - dopóki jest więcej niż jedna hipoteza, to piłka jest ciągle w grze ;)