Wpis z mikrobloga

Od kilku miesięcy walczę ze złodziejami samochodów, dziś kolejna próba zaje:(4;!nia mojego drugiego już auta spod okna. Tym razem przygotowałem się lepiej chodź nie dość wystarczająco, nie obeszli dwóch alarmów , powiadomienia SMS i kodowanego kluczyka na ID chodź mam drzwi przewiercone i wyrwana stacyjkę czuje ze mogłem zrobić więcej niż krzyk z okna... szukam speca który pomógłby mi zainstalować w aucie kamerę skierowana na ryje tych partaczy i która to zapisuje obraz online w chmurze (wi fi) łapie z mieszkania, trochę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Pobierz
źródło: comment_YPkukwiCkixlzR3JSagP4NGEgizgGRhK.jpg
  • 196
@Bepanten: współczuje. Mi #!$%@? auto w czerwcu xD 3 miesiące bez auta, strata kilkunastu tys na AC - nie polecam...

Żeby było śmiesznie u mnie na "osiedlu" też zresztą w Warszawie w zeszłym roku ukradli łącznie 4 takie auta xD I mówie tutaj o odległości 200m pomiędzy każdą kradzieżą. Maj-czerwiec i listopad-grudzień. A 5 tego nie dali rady odpalić, ale też miał zamek wypruty i kable pociętę nad kolanami.

W grudniu
@Bepanten: Zamontuj w samochodzie gaz pieprzowy uruchamiany samoczynnie po iluś sekundach od otwarcia drzwi + blokowanie drzwi. Zdalnie może się nie spisać jeśli zagłuszą sygnał a jak drzwi zablokowane, to zawsze ich przytrzyma te kilka sekund dłużej.
@Bepanten: Jak mnie #!$%@? fakt, że nie możesz zrobić pułapki na złodzieja, która zrobiłaby z niego inwalidę albo coś. Nawet taka deska z wyprostowanymi haczykami na siedzeniu kierowcy. To jest właśnie prawo dla bandziorów - zajebią ci auto, to "ooo uuuu, 6 miesięcy w zawiasach" albo pały przyjadą po pół godziny i #!$%@?.
No ale jak pan złodziej się pokaleczy albo usmaży, to już wszystkim #!$%@? "oooo UUUUU ZABIŁ CZŁOWIEKA PUŁAPKOM
@agaciksa: takie akcje dzieja sie jak ktos chce ukrasc paliwo albo uczy sie fachu. Ewentualnie auto do popelnienia przestepstwa w innym miescie. Chodzi o to zeby bylo latwo ukrasc i nie rzucalo sie w oczy a do tego mala wartosc nie motywuje policjantow do dzialania
@Bepanten: znajomy nacieszył się RAV4 Hybrid całe 10 dni. Przyjechał do domu ok 18, zjadł kolację. Zobaczył że zostawił papierosy w samochodzie, więc zszedł na dół po papierosy... (może 40 minut po przyjechaniu do domu) a tu ani papierosów, ani samochodu :(